Wiadomość o zawieszeniu prac dostał mailowo burmistrz Kazimierza, Artur Pomianowski.
- Wsłuchując się w głosy i opnie, poinformowałem o obawach, podkreśliłem konieczność przeprowadzenia spotkań informacyjnych i przypomniałem, że przed podpisaniem umowy konieczne jest przekonanie do współpracy mieszkańców i radnych. Wbrew dość kategorycznym opiniom części z Państwa Smart City ma liczne plusy i zalety. Jednak rozumiem głosy obaw, niepewność i wskazywanie minusów. - mówi Artur Pomianowski.
Mieszkańcy Kazimierza wyrażali swoje obawy przed byciem inwigilowanymi i określali cały pomysł, jako rodem z Big Brothera. Jak zapewniała wtedy firma, wynikało to z niedoinformowania.
- Prezes wyraził opinię, że to my jako urząd, powinniśmy przekonać do niego społeczność Kazimierza. Nie zamierzam wraz ze współpracownikami wcielać się w „rzecznika” T-mobile, a zamierzam być rzecznikiem mieszkańców - twierdzi Pomianowski.
Projekt Smart City miał być w pełni finansowany przez T-Mobile. Zakładał zainstalowanie kamer, wprowadzenie stref wi-fi, montaż stacji ładowania pojazdów elektrycznych oraz wymianę oświetlenia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?