- Kiedy przywieźliśmy go do lecznicy w Puławach był wychudzony i ważył 26 kg. Jak na 10-letniego owczarka to bardzo mało. Miał też rany od ostrego łojotokowego zapalenia skóry. W ciągu 2 tygodni Reks przybrał ponad 7 kg, jest też codziennie kąpany w specjalnym dermokosmetyku, który pomaga mu w walce z jego schorzeniem – mówi Karolina Stępień, wiceprezes fundacji.
Organizacja rozpoczęła już poszukiwania domu tymczasowego dla psa. Sprawdza tez pierwsze zgłoszenia i planuje wizyty przedadopcyjnej. Mimo, że najgorsze już za owczarkiem nadal czeka go dużo pracy.
- Reks ma syndrom psa głodzonego, cały czas obawia się, że nie dostanie jedzenia. Przeprowadziliśmy też badania ze względu na to że ma przerośnięte jądro. Wycinek został przekazany do dalszych badań, ale psiaka czeka kastracja – dodaje wiceprezes.
Przypomnijmy, że interwencja w gminie Gniewoszów miała miejsce pod koniec listopada. 10-letniego psa w typie owczarka znaleziono w budynku gospodarczym bez okien, dostępu do światła. Zwierzę siedziało na betonowej posadzce we własnych odchodach, zaniedbane, śmierdzące i wygłodniałe.
- Był słaby, słaniał się na łapach, na połowie ciała miał ubytki sierści, rany miał na całym ciele do tego okazało się, że pies nigdy nie był szczepiony ani odrobaczony. W miejscu, w którym był trzymany nie było nawet koca, siedział na gołej posadzce we własnych odchodach – opowiadała w rozmowie z nami Agnieszka Śniegocka , prezes fundacji.
Właścicielka zrzekła się praw do psa, a Reks został przewieziony do lecznicy w Puławach, gdzie powoli dochodzi do siebie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?