Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„To było, ale... nie we wszystkim minęło”. Obchody rocznicy bitwy pod Osuchami

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
- Uczestniczę w tych uroczystościach co roku – podkreśla 85-letnia Anna Raczkiewicz z Majdanu Górnego (na zdjęciu pierwsza z prawej). Obok Helena Piech
- Uczestniczę w tych uroczystościach co roku – podkreśla 85-letnia Anna Raczkiewicz z Majdanu Górnego (na zdjęciu pierwsza z prawej). Obok Helena Piech Bogdan Nowak
O tych tragicznych wydarzeniach nigdy na Zamojszczyźnie nie zapomniano. W niedzielę (25 czerwca) odbyły się patriotyczno-religijne uroczystości upamiętniające 79 rocznicę bitwy pod Osuchami. Rozpoczęły się one mszą polową w intencji poległych. Potem złożenie kwiaty i wieńce na miejscowym cmentarzu partyzanckim. Zaplanowano także koncert patriotyczny w wykonaniu Norberta „Smoły” Smolińskiego oraz inscenizację historyczną z udziałem m.in. Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Wir” z Biłgoraja.

- Uczestniczę w tych uroczystościach co roku – podkreśla 85-letnia Anna Raczkiewicz z Majdanu Górnego. - Pamiętam jeszcze czasy wojny. Gdy miałam kilka lat moja rodzina wieś była wysiedlona. To znaczy wszyscy mieszkańcy musieli przenieść się na jedną stronę wsi, bo część gospodarstw zajęli niemieccy koloniści, volksdeutsche. Trudno zapomnieć grozę tamtych czasów.

W niedzielnych uroczystościach uczestniczyło kilka grup rekonstrukcyjnych. Część z nich miało na sobie niemieckie mundury z czasów II wojny światowej. To u wielu najstarszych mieszkańców wywoływało ponure wrażenie.

- Tak, to przykre. Pamiętam jeszcze prawdziwe, niemieckie wojsko w naszej wsi. Teraz gdy widzę podobne mundury, robi mi się bardzo nieprzyjemnie. Aż łzy do oczu płyną. Przykry jest też warkot motocykli… - mówi Anna Raczkiewicz. I dodaje. - To było, ale... nie we wszystkim minęło.

Pani Anna uczestniczyła w części widowiska przygotowanej w niedzielę przez GRH „Wir”- jako aktorka (z rekonstruowanej osadzie). Towarzyszyło jej kilkadziesiąt innych osób, w tym dzieci.

- My gramy tutaj ludność cywilną – dodał jeden z rekonstruktorów. - Chodzi o pamięć, która jest bardzo ważna – mówiła również Helena Piech, współpracująca z TRH „Wir”.

Niedzielną rekonstrukcję obejrzały tłumy. Odbyła się wówczas potyczka pomiędzy partyzantami i oddziałami niemieckimi. Można było także oglądać zabytkowe auta, repliki broni itd.

- Wszystko zrobiliśmy na chwałę partyzantów. Dla nich tutaj jesteśmy. Oni oddali życie za Ojczyznę. I nasza pamięć im się po prostu należy – mówił jeden z młodych rekonstruktorów (spotkaliśmy go w obozie rekonstruktorów).

Tegoroczne uroczystości zorganizowali: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, dowódca Garnizonu Zamość, starosta biłgorajski, wójt gminy Łukowa, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, Ogólnopolski Związek Żołnierzy Batalionów Chłopskich, Lasy Państwowe, Nadleśnictwo Józefów oraz parafia pod wezwaniem WNMP w Łukowej. Obchody objął patronatem honorowym Andrzeja Dudy, prezydenta Rzeczpospolitej Polski

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „To było, ale... nie we wszystkim minęło”. Obchody rocznicy bitwy pod Osuchami - Zamość Nasze Miasto

Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto