Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk przedsiębiorców w Warszawie [zdjęcia] Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej zatrzymany. Policja: Senator nie chce opuścić radiowozu

Redakcja
fot. Szymon Starnawski
W sobotę w Warszawie odbył się kolejny Strajk Przedsiębiorców. Jego inicjatorem był jeden z kandydatów na prezydenta - Paweł Tanajno. W trakcie protestu doszło do niecodziennego wydarzenia. Senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury, mimo immunitetu, został zatrzymany przez policję. Ta twierdzi, że "senator wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić".

Przedsiębiorcy domagający się całkowitego odmrożenia gospodarki i większej pomocy rządowej zebrali się w sobotnie popołudnie na placu Zamkowym w Warszawie. Chcieli przejść przed Sejm, ale uniemożliwiła im to policja. Doszło do przepychanek, policjanci użyli gazu, zatrzymali część uczestników. Inni przedostali się przez kordon i ruszyli w stronę siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej.

Strajk Przedsiębiorców. Senator Jacek Bury zatrzymany

Według relacji Onetu, senator Jacek Bury stanął w obronie jednego z uczestników sobotniej manifestacji, który był szarpany przez policjantów. Miał jedynie dopytywać o powody interwencji policjantów. "Po chwili podszedł do niego policjant, podciął mu nogi i przewrócił na ziemię. Następnie Jacek Bury został zaciągnięty do radiowozu" - podaje Onet.pl.

Policjanci mieli zignorować fakt, że Bury jest senatorem i ma immunitet. - Ta legitymacja w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, że jestem senatorem RP. Jesteśmy zatrzymani, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali - relacjonował na Facebooku Jacek Bury.

Policja przedstawia swoją wersję zdarzenia. "W trakcie działania nadawane są komunikaty kierowane także do osób posiadających immunitet, dziennikarzy oraz kobiet w ciąży. Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić".

Protest przedsiębiorców w Warszawie

W obliczu epidemii koronawirusa przedsiębiorcy domagają się większego wsparcia od państwa. Planowali przejść z Placu Zamkowego pod Sejm, po drodze zatrzymując się przed Pałacem Prezydenckim i Ministerstwem Rozwoju. To się jednak nie udało, ponieważ zostali otoczeni przez funkcjonariuszy. "Policjanci rozpoczęli legitymowania osób biorących udział w nielegalnym zgromadzeniu. Zatrzymane prewencyjnie zostały pierwsze osoby protestujące" - informuje KSP.

W Polsce wciąż obowiązuje zakaz zgromadzeń.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto