Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Romowie w Puławach. Czy problemy społeczności romskiej można rozwiązać?

J.P.O
JPO
- Nic nie zmieniło się w sprawie Romów po mojej interwencji – mówi radny Paweł Maj. – W związku z tym zaapelowałem do Komisji Polityki Społecznej Rodziny i Porządku Publicznego o poświęcenie spotkania, na którym omówimy problemy tej społeczności. Do spotkania w ramach komisji dojedzie na jesieni tego roku – tłumaczy członek Rady Miasta Puławy, Paweł Maj.

Radny Paweł Maj na sesji miejskiej pod koniec stycznia komentował sytuację puławskich Romów. Zwracał uwagę na styl ich życia, który nie pozwala tej grupie rozwijać się w społeczeństwie polskim. Wskazywał na brak integracji Romów z mieszkańcami Puław, twierdził, że sytuacja tej społeczności jest patologiczna ze względu na brak podstawowych umiejętności, jak czytanie i pisanie oraz notoryczne bezrobocie. Według Pawła Maja niepodejmowanie jakichkolwiek prób rozwiązania tego problemu jest przerażające.

Na brak integracji puławskich Romów ze społeczeństwem polskim narzekają także mieszańcy Puław.

- Na ul. Romów w Puławach stworzyli swego rodzaju getto, gdzie Polak jest niemile widziany. Są nastawieni do nas, Polaków negatywnie. Najlepiej czują się w swoim własnym gronie – mówi mieszkanka Puław.

- Mieszkam niedaleko ul. Romów w Puławach już od wielu lat – relacjonuje mieszkanka ul. Słonecznej w Puławach – i dosyć dobrze poznałam to środowisko. Kiedy Cyganie idą chodnikiem, to ty musisz zejść im z drogi. Jeśli sprzeciwisz się jednemu z nich, masz do czynienia z całą armią, to dlatego ludzie tak się ich boją – dodaje mieszkanka Puław.

Na brak integracji puławskich Romów ze społeczeństwem polskim narzeka także inny puławianin.

- Zadzwoniłem na policję, ponieważ mieszkam dosyć blisko Romów, w ich bloku odbywało się wtedy wesele, było głośno – informuje pan Krzysztof. - Cyganie bawili się do godz. 3 nad ranem, lekceważąc ciszę nocną. Policjant, który był wtedy na dyżurze odpowiedział mi, że nic z tym nie mogą zrobić. Odparł - Wie Pan, jakie to jest środowisko, był tam nasz patrol, ale z tymi ludźmi ciężko cokolwiek załatwić. Może pan jedynie złożyć sprawę w sądzie - poinformował mnie dyżurny policji – dodaje pan Krzysztof.

Kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puławach, Mieczysława Rozesłaniec przyznaje, że od jakiegoś czasu spotyka się z większym niż kiedyś zainteresowaniem sytuacją puławskich Romów. Twierdzi, że jest to związane ze zmianą składu Rady Miasta, która to zwróciła uwagę mieszkańców na ten problem. Na zarzuty, dotyczące szczególnego traktowania społeczności romskiej przez MOPS odpowiada:

- Każdy, kto korzysta z pomocy społecznej jest szczegółowo sprawdzany na podstawie wywiadu środowiskowego i złożonych dokumentów. Romowie nie mają żadnych szczególnych przywilejów, są traktowani tak samo jak rodziny polskie. Każdy, kto zastanawia się dlaczego Romowie nie pracują, niech zapyta sam siebie – kto zatrudni Roma? Próbujemy pomagać tym ludziom nie tylko przez świadczenia finansowe, lecz także np. przez zatrudnianie Romów w naszym ośrodku – dodaje kierownik MOPS, Mieczysława Rozesłaniec.

Socjolog Robert Szwed potwierdza opinię kierownik MOPS, Mieczysławy Rozesłaniec. – To nieznajomość ich kultury rodzi zawiść. Inność zawsze wywołuje opór i obawy, a w konsekwencji agresję. Nie oczekiwałbym zmiany ich zwyczajów, ale skoro mieszkają w Polsce powinni funkcjonować w ramach prawa, które jest tam ustanowione. Romowie zawsze żyli w grupach, które były silnie zintegrowane, ludzie ci trzymają się w małych społecznościach, ponieważ tylko w ich obrębie potrafią funkcjonować. Być może właśnie edukacja jest tym procesem, który pozwoliłby im choć w pewnym stopniu zasymilować się z Polakami. Polacy z kolei kierują się strachem oceniając Romów, ponieważ obawiają się, że ich niecywilizowane zachowania (takie jak małżeństwa w bardzo młodym wieku, analfabetyzm, żebractwo) przenikną do ich społeczności.

Socjolog twierdzi, że w Puławach można by np. zorganizować spotkania z kulturą romską. Twierdzi, że integracja puławian z Romami jest możliwa.

- Proponuję, żeby w mieście jakim są Puławy zorganizować np. spotkania z kulturą romską, na których zarówno Polacy, jaki i Romowie mogliby się spotkać, porozmawiać, poznać swoje zwyczaje i kulturę. Wielu Romów jest utalentowanych muzycznie, być może warto w ramach tych spotkań zorganizować np. koncerty, na których zagraliby i zaśpiewali Romowie, a obie społeczności mogły się przy tej okazji spotkać – stwierdza dr. hab. Robert Szwed z Instytutu Socjologii KUL.

Romowie z ul. Romów w Puławach mieszkają w dwóch blokach. Nie chcą rozmawiać na temat swojej sytuacji życiowej. Uważają, że to ich osobista sprawa jak żyją. Twierdzą ponadto, że to mieszkańcy Puław są do nich już od dłuższego czasu źle nastawieni.

Jak możemy poprawić sytuację puławskich Romów? Czy ich integracja ze społeczeństwem polskim jest możliwa?

- W 16. roku życia zakładane są wśród Romów młode rodziny. To powoduje, że Romowie nie kształcą się dalej, zazwyczaj edukacja kończy się na podstawówce. Problem społeczności romskiej jest bardzo duży i potrzeba sporo czasu zanim coś się zmieni, tego nie da się naprawić ot tak – twierdzi Janusz Kamiński z Centrum Aktywizacji Zawodowej Romów.

Wiceprezydent Puław, Ewa Wójcik uważa, że sprawa Romów nie jest problemem Puław, a skutkiem wielu czynników, także tych związanych z mentalnością samych Romów.

- Nadmieniam, że Romowie funkcjonują w społeczności naszego miasta już od wielu lat. Na ile „obok” to zapewne wypadkowa wielu czynników. Z tego punktu widzenia zagadnienie, o którym rozmawiamy nie jest problemem. Ciągle zależy nam na tym, aby społeczności romskiej stwarzać szanse i warunki do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym - mówi Ewa Wójcik.

Z danych, które udostępniła nam pani wiceprezydent wynika, że w Puławach już od kilku lat prowadzony jest program „Roma”, który ma na celu edukację i aktywizację zawodową puławskich Romów. W 2015 r. w ramach projektu realizowanego przez Stowarzyszenie Kulturalno-Społeczne Romów „Centrum Kultury Romów w Polsce” MOPS Puławy zorganizował odbycie stażu pracowniczego dla 3 osób.

W 2014 r. w Szkole Podstawowej nr 4 utworzono tzw. klasę terapeutyczną, do której w większości uczęszczają uczniowie romscy. W 2015 r. placówka otrzymała środki w wysokości 2 600 zł na zakup wyprawki szkolnej dla dzieci romskich w ramach projektu „Program integracji społeczności romskiej w Polsce na rok 2015”.

W latach wcześniejszych 2004-2007 także realizowano program edukacyjny dla dzieci romskich w SP nr 4. Został zatrudniony nauczyciel wspomagający oraz asystent romski, zorganizowano świetlicę (zakupiono m.in. komputery i pomoce dydaktyczne), zakupiono podręczniki i pomoce szkolne, a także zorganizowano dzieciom wypoczynek letni i zimowy.

Radny Paweł Maj zgłosił do Komisji Polityki Społecznej Rodziny i Porządku Publicznego prośbę o poświęcenie spotkania, w ramach pracy tej komisji, sprawom puławskich Romów. Już został wyznaczony termin tego spotkania, odbędzie się ono w listopadzie.

- To bardzo trudny problem – przyznaje przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej, Marzanna Pakuła. Przewodnicząca przyznaje także, że od głośnego wystąpienia radnego Pawła Maja zrobiono niewiele w sprawie poprawy sytuacji puławskich Romów.

- Członkowie Komisji Polityki Społecznej większością głosów przyjęli wniosek radnego, już w listopadzie możemy spodziewać się spotkania poświęconego Romom w ramach pracy Komisji Polityki Społecznej – mówi Marzanna Pakuła.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto