Dyskusja dotycząca wydatków samorządu województwa lubelskiego na promocję regionu poprzez sport zaczęła środową (22.06) sesję sejmiku. Temat wywołała radna Bożena Lisowska z Koalicji Obywatelskiej, która uważa, że władze regionu faworyzują organizacje zajmujące się działaniami sportowymi.
- Zarząd województwa jest bardziej szczodry w stosunku do imprez sportowych. Widać dysproporcje w stosunku do innych wydatków związanych z promocją walorów województwa lubelskiego – stwierdziła radna Lisowska przytaczając kilka ostatnich tego typu wydatków: 150 tys. zł na turniej z udziałem siatkarzy LUK Lublin, czy 50 tys. zł na promocję podczas rozgrywek trzecioligowych piłkarskiego klubu Orlęta Radzyń Podlaski.
- Mam wrażenie, że myli się panu ministerstwo sportu z województwem lubelskim. W regionie mamy szerszy wachlarz obszarów, które wymagają wsparcia. Wspierajmy sport, ale tak, by tych dysproporcji nie pogłębiać – mówiła radna Bożena Lisowska do marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego. I dodała, że z programu współpracy z organizacjami pozarządowymi w regionie 75 proc. kwoty przeznaczane jest na wspieranie organizacji promujących kulturę fizyczną i sport.