Puławy. Są zarzuty dla podejrzanego o zniszczenie zakładu kamieniarskiego w Wąwolnicy

- Wobec Krzysztofa P. prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz poręczenia majątkowego. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na to, by podejrzany usłyszał zarzuty umyślnego zniszczenia mienia oraz wypowiadania gróźb karalnych. Sprawę prowadzi prokuratura – informuje podkom. Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy puławskiej policji.

Do zniszczenia zakładu kamieniarskiego pana Krzysztofa Kolibskiego doszło w sobotę około godziny 18. Zawalony został budynek warsztatu wraz z pomieszczeniami biurowymi. Poza tym uszkodzone zostały samochody, maszyny oraz narzędzia. Zniszczeń dokonano przy pomocy urządzeń ciężkich, a konkretnie koparki. Dodatkowo przy odgruzowywaniu terenu, w poniedziałek odnaleziono piaskowiec z napisem „Żydy precz”.

Właściciel zniszczonego przedsiębiorstwa od początku wskazywał na współwłaściciela terenu na którym znajdował się zakład kamieniarski. To właśnie Krzysztof P. został w niedzielę zatrzymany przez policję. W poniedziałek i dziś odbywały się czynności z udziałem zatrzymanego w tej sprawie.

- Już nieraz odgrażał się, że coś zniszczy. W marcu były to woliery dla ptactwa. Zgłosiłem się wtedy do prokuratury. Teraz przekroczył wszelkie granice - mówi w rozmowie z nami Krzysztof Kolibski.

Obecnie na terenie zakładu kamieniarskiego pan Krzysztof z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi próbuje uprzątnąć gruzowisko i wydostać spod niego resztę narzędzi.

- Nie jest to łatwe, ale na szczęście znalazło się tylu dobrych ludzi, którzy chcą pomóc. Przykro się patrzy na tą ruinę - dodaje pan Krzysztof.

Sprawa została też zgłoszona do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Puławach. Na miejsce mają zostać wysłane odpowiednie osoby do przeprowadzenia kontroli.

ZOBACZ TEŻ:Wąwolnica. Ktoś zniszczył koparką zakład kamieniarski. Została ruina