Jak podkreślili organizatorzy akcja miała być głośno zadanym pytaniem i przyczynkiem do dyskusji na temat wolności słowa.
- Odpowiedź jest taka że nie ma odpowiedzi. Może ludzie nie mieli czasu, może nie chcieli, a może się wstydzili stoją za drzewem i patrzą. Natomiast bardzo duży był odzew w internecie i to nas cieszy. Chcieliśmy poprzez to wydarzenie zapoczątkować dyskusję o wolności, o tym jakimi środkami wyrazu może posługiwać się artysta - przyznaje Joanna Wawiórka - Kamieniecka, kierownik działu promocji i organizacji imprez w Domu Chemika.
Akcję zorganizowano w ramach poparcia dla 3 członkiń zespołu Pussy Riot, które zostały aresztowane po tym jak w moskiewskiej cerkwi Chrystusa Zbawiciela, wykonały utwór "Bogurodzico przegoń Putina" W piątek, o godzinie 13:00 polskiego czasu moskiewski sąd uznał performerki za winne sprofanowania świątyni, obrazę uczuć religijnych i szerzenie nienawiści.
- Wniosek z naszego puławskiego happeningu może być taki, że wolność słowa w Puławach nie jest zagrożona więc obok tego typu akcji można przejść uśmiechając się pod nosem albo tylko klikając lubię to. Nie traktujących tego jako wstępu do ważnej dyskusji - dodaje Wawiórka - Kamieniecka.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?