Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puławy: 40-latek wyszedł z przychodni i odjechał - nie swoim autem

Joanna Nowicka
Puławy: 40-latek wyszedł z przychodni i odjechał - nie swoim autem
Puławy: 40-latek wyszedł z przychodni i odjechał - nie swoim autem archiwum
40-letni puławianin najpierw ukradł kluczyki innemu mężczyźnie a potem odjechał jego samochodem. Wkrótce został zatrzymany przez policjantów, ale w międzyczasie zdołał spowodować kolizję. Okazało się, że złodziej jest pod wpływem narkotyków.

Mundurowi z Puław dostali sygnał o kradzieży w piątek po 22:00. Na komendę zatelefonował poszkodowany mieszkaniec miasta. Mężczyzna opowiadał, że podjechał wartym 23 tys. zł peugeotem pod budynek przychodni przy Partyzantów, zaparkował i udał się do lekarza. W poczekalni był oprócz niego jeszcze jeden mężczyzna, który przysypiał na krześle.

- Po wizycie u lekarza właściciel peugeota stwierdził, że z kurtki pozostawionej w pomieszczeniu poczekalni zniknęły kluczyki do samochodu. Jak się po chwili okazało, jego pojazdu także już nie było – mówi Marcin Koper z policji w Puławach.

Poszkodowany szybko zorientował się, kto może stać za kradzieżą. Zadzwonił na policję i ruszył pieszo w kierunku komendy.

Dyżurny policji zawiadomił o kradzieży wszystkie patrole i po paru minutach złodziej został zatrzymany w okolicach ul. Gdańskiej.

- Okazał się nim 40-letni Grzegorz K. W tym samym czasie gdy, mężczyzna został doprowadzony do komendy, trafił tam też właściciel pojazdu, który rozpoznał go z poczekalni przychodni – relacjonuje Marcin Koper.

40-letni złodziej był pod wpływem narkotyków. Policjanci ustalili, że po kradzieży zdążył wjechać peugeotem w inny, zaparkowany na osiedlowej uliczce samochód. Grzegorz K. trafił do aresztu. O jego losach zadecyduje sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto