Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puławscy nauczyciele szykują się do strajku. Prezydent miasta oceni osiągnięcia dyrektorów

Hanna Bednarzewska
Kurier Lubelski
Nauczyciele w Puławach i w powiecie chcą podwyżek. Dyrektorzy z miejskich szkół obawiają się dalszych cięć swoich poborów ze strony nowego prezydenta miasta.

Po uchwale zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego zarząd oddziału powiatowego ZNP w Puławach podjął swoją uchwałę dotyczącą procedury rozpoczęcia sporu zbiorowego ze szkołami, które są pracodawcami.

- Chodzi o podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli, wychowawców, pracowników pedagogicznych oraz pracowników nie będących nauczycielami o 1000 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku. Druga uchwała to upoważnienie zarządów ognisk ZNP w placówkach do prowadzenia rokowań z pracodawcami - mówi Lucjan Tomaszewski, prezes powiatowego oddziału ZNP w Puławach.

Prezydent Puław Paweł Maj zmniejszył z kolei dodatki motywacyjne niektórym dyrektorom placówek oświatowych. W obronę bierze ich opozycja w radzie miasta: - Prezydent ustala wysokość dodatków dla dyrektorów placówek oświatowych w tym dodatku motywacyjnego bazując na znajomości pracy dyrektora, a także placówki którą kieruje. Prezydent Paweł Maj dokonał tej operacji w pierwszym miesiącu swojego urzędowania, a więc w tempie ekspresowym jak na tak ważną decyzję, co rodzi niebezpieczeństwo braku czasu na dokonanie właściwej oceny - mówi Ewa Wójcik była wiceprezydent miasta, a obecnie radna. - Wielu dyrektorów w październiku ubiegłego roku, a więc dwa miesiące temu, odebrało nagrody ministra, kuratora i prezydenta, a mimo to prezydent obniżył ich dodatki. Nie znajduję żadnego uzasadnienia dla takiego potraktowania dyrektorów odpowiadających za wszystkie obszary pracy placówek, którymi kierują w tym za poziom nauczania, bezpieczeństwo wychowanków, organizację pracy dydaktycznej, za pracę administracyjną i szereg innych. Obawiam się że decyzja prezydenta świadczy o negatywnej ocenie pracy dyrektorów i nie buduje poczucia szacunku do trudnej i wymagającej pracy, zwłaszcza w sytuacji przetaczającej się przez oświatę fali protestów.

Dodatki motywacyjne nie są obligatoryjną częścią pensji ale to znacząca kwota sięgająca do 30 proc. miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego. Dodatki są ustalane dwa razy w roku. Ostatnie decyzje w tej sprawie prezydent miasta podjął pod koniec grudnia.

- Zauważyłem, że dodatki motywacyjne w puławskich szkołach są uzależnione od wielkości placówek. To jednak reguluje zupełnie inny dodatek funkcyjny. Moim zdaniem premie w mieście były rozbuchane. Nie było jasnych kryteriów ich przydzielania. Przed podjęciem decyzji na kolejny okres zapoznam się dokładnie z osiągnięciami dyrektorów szkół. Będę przyznawał dodatki biorąc pod uwagę nadzwyczajne osiągnięcia, kreatywność i zaangażowanie. Kończy się czas nieuzasadnionego przyznawania dodatków. Nie będzie rozdawnictwa publicznych pieniędzy należących do mieszkańców - komentuje prezydent Puław Paweł Maj.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto