- Jesienią aktywność dzikich zwierząt wzrasta, szczególnie nocą i wczesnym rankiem. W tym roku, na terenie powiatu puławskiego doszło już do 92 zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt. Najwięcej, bo 14 miało miejsce w samych Puławach, na drodze wojewódzkiej w kierunku Dęblina. Z kolei 8 kolizji odnotowano we Wronowie, po 6 w Kazimierzu Dolnym w większości na ulicy Puławskiej oraz w Żyrzynie. Niebezpiecznie było też w Kolonii Góra Puławska, Kurowie i Górach, Parchatce i Bochotnicy – informuje podkom. Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy puławskiej policji .
Przypomnijmy, że jeśli na oznaczonym odcinku dojdzie do kolizji z dzikim zwierzęciem, ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania. W tym przypadku kierowca może też zostać ukarany mandatem za niezachowanie ostrożności i niebezpieczną jazdę.
Równie niebezpieczne, jak zderzenie z dzikim zwierzęciem jest omijanie go za wszelką cenę. Zwierzę zwykle pojawia się przed autem w ostatniej chwili, kilka, kilkanaście metrów przed maską.
- Kierowca odruchowo próbuje ratować się przed zderzeniem, hamuje, ale też próbuje ominąć przeszkodę, wjeżdżając wtedy do rowu albo uderzając w przydrożne drzewo lub auto jadące z przeciwka. Lepiej w miejscach nieopodal lasu jechać wolniej i hamować niż omijać za wszelką cenę – dodaje policjantka.
Pamiętajmy, że w przypadku zderzenia z większym zwierzęciem jak jeleń, łoś, dzik może ono wpaść przez przednią szybę do środka. Wtedy szanse przeżycia kierowcy i pasażera na przednim siedzeniu są niewielkie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?