Polityczne kłótnie w puławskim samorządzie. Koalicja się komplikuje. PiS zwołało konferencję prasową. Zobacz zdjęcia

Artykuł sponsorowany
-Odwołanie wiceprezydenta Puław Pawła Szabłowskiego przez prezydenta miasta Pawła Maja to zemsta za nieudzielenie prezydentowi wotum zaufania przez klub PiS - mówią przedstawiciele ugrupowania.

Ostatnia sesja, na której radni głosowali między innymi nad wotum zaufania dla prezydenta była bardzo burzliwa. W efekcie wczoraj prezydent zdecydował o odwołaniu swojego zastępcy wskazanego przez PiS.

– Nie wyobrażam sobie dalszej pracy z przedstawicielem ugrupowania, które nie udzieliło wobec urzędu wotum zaufania- komentuje swoją decyzję na facebooku prezydent Maj.

Dziś przedstawiciele klubu PiS na zwołanej przed Urzędem Miasta konferencji prasowej odnieśli się do całej sytuacji.

– To prezydent Szabłowski był filarem Urzędu Miasta w Puławach. Na jego barkach spoczywała współpraca z urzędnikami i kierownikami wydziałów. Jesteśmy zaskoczeni tą decyzją. Wiceprezydent Szabłowski to osoba kompetentna, znająca się na swojej pracy. Jest prawnikiem co też ma bardzo duże znaczenie- mówi Bożena Krygier ( PiS)przewodnicząca Rady Miasta Puławy.

Decyzją zaskoczony jest także Paweł Szabłowski.

-Paweł Maj zawsze powtarzał, że jestem bardzo dobrym urzędnikiem i pomagam mu w pracy – mówił na konferencji.

Obecnie koalicyjna współpraca klubów Pawła Maja i PIS stała się niemożliwa.

Koalicja została zawiązana po wyborach samorządowych. Klub prezydenta Maja wprowadził do rady 5 przedstawicieli PiS 8. To dawało większość w radzie pozwalającą na przegłosowanie uchwał na sesjach.

Przedstawiciele PiS deklarują jednak, że dobre dla miasta i mieszkańców uchwały nie będą przez nich blokowane.

Co było powodem nieudzielenia wotum zaufania przez PiS?

-Prezydent nie wykazuje szczególnej staranności w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Bardzo mało zostało dla Puław pozyskanych pieniędzy tego typu. Prezydent nie ma wizji rozwoju naszego miasta. Jest człowiekiem konfliktowym – to były główne zarzuty i powód do nie udzielenia wotum zaufania – mówi przewodnicząca Krygier.

To nie wszystko. Kolejny zarzut jest taki, że od półtora roku UM Puławy nie funkcjonuje dobrze.

–Wykwalifikowani wieloletni pracownicy odchodzą z urzędu nie widząc możliwości współpracy z prezydentem. Prezydent zarzuca PiS , że mamy pretensję o to, ze kontaktuje się z mieszkańcami na facebooku. Nie mamy o to pretensji, ale niektóre jego wpisy ze względu na słownictwo jakiego używa nie licują z piastowanym stanowiskiem prezydenta prawie 50 tysięcznego miasta, w którym jest 5 instytutów naukowych- komentuje przewodnicząca Krygier.

PiS tłumaczy, że chciało pomóc prezydentowi Majowi.

– Został wybrany przez mieszkańców większością głosów. Chcieliśmy pomóc mimo tego, że współpraca od początku była trudna z powodu osobowości prezydenta. Zależało nam na tym, aby wspierać prezydenta dla dobra miasta. Stąd desygnowanie na stanowisko Pawła Szabłowskiego, który w mojej ocenie wykonywał swoje obowiązki bez zarzutu. Chęć pomocy z naszej strony była, ale chęci muszą być z obu stron i traktowanie koalicjantów musi być poważne – mówi Krygier.

W trakcie konferencji PiS do spotkania dołączył prezydent Paweł Maj. - Jestem tutaj aby spojrzeć w oczy mojemu koalicjantowi, któremu zaufałem i powierzyłem pomyślność miasta Puławy i jego mieszkańców mówił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto