Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS w Puławach. To już koniec. Pracownicy dostali wypowiedzenia, sprawy przejmuje likwidator

Hanna Bednarzewska
PKS w Puławach
PKS w Puławach Hanna Bednarzewska
Ziścił się czarny scenariusz. Udziałowcy zdecydowali o likwidacji firmy PKS Puławy, która jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa.

Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej Puławy w Puławach od kilku lat borykało się z kłopotami finansowymi. Pod koniec stycznia wypowiedzenia otrzyma większość z ponad 100-osobowej załogi. PKS obowiązują jeszcze podpisane do końca czerwca umowy na przewozy szkolne. - Te umowy musimy wypełnić ze względu na wysokie kary, jakie przyszłoby płacić - mówi Paweł Bińczyk, likwidator przedsiębiorstwa.

Jednocześnie ogłoszony został przetarg na cesję leasingu autobusów i dzierżawę pozostałego taboru, który jest własnością PKS, a także na kontynuowanie usług przewozowych. Łączy się to z przekazaniem linii, jakie obsługuje PKS. Likwidator chce zawrzeć z dzierżawcą klauzulę społeczną. Chodzi o zobowiązanie do zatrudnienia kierowców. Taka klauzula nie jest jednak gwarancją stałości pracy. - Mamy osiem zainteresowanych leasingiem podmiotów, które dysponują sporym potencjałem na rynku przewozowym - mówi Bińczyk.

W grudniu ubiegłego roku PKS ogłosił przetarg na cesję leasingu samochodów ciężarowych. - Nie oferowaliśmy tras i umów do realizacji. Postępowanie zakończyło się bez odzewu. To było do przewidzenia, bo zlecenia na samochody ciężarowe przy wysokich ratach leasingowych to trudna sprawa - mówi likwidator.

Obecnie powadzone są prace nad porozumieniem ze związkami zawodowymi w sprawie warunków zwolnienia grupowego. Zwolnieniami objętych zostanie 87 osób. - W przetargu na cesję leasingów i utrzymanie przewozów oraz zatrudnienie naszych pracowników chcemy połączyć interesy społeczne. Dla mnie najważniejsze jest zadysponowanie majątkiem w taki sposób, aby można było spłacić dotychczasowych wierzycieli. Nie chcę też zapomnieć o sprawach społecznych - mówi Bińczyk. Oprócz należności dla pracowników firma ma zobowiązania wobec ZUS.

Zgodnie z harmonogramem likwidacji najpierw zadysponowana zostanie komunikacja samochodowa. Kolejnym krokiem będzie sprzedaż nieruchomości przy ul. Dęblińskiej, gdzie obecnie mieści się siedziba PKS oraz nieruchomości w Rykach. - Wpływy z cesji leasingów trafią do pracowników, w stosunku do których spółka ma spore zobowiązania. Pracownicy to pierwsza grupa zaspokojenia - mówi Bińczyk.

Proces likwidacji trwa średnio 1-1,5 roku. Do jego zakończenia w firmie będzie pracować kilka osób.

Likwidator chce przekazać na rzecz Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta historyczne pamiątki dotyczące działalności PKS. Są to dyplomy, księgi pamiątkowe. Kiedyś puławska firma była wiodąca w Polsce.

Historia Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Puławach sięga 1954 r. Wtedy powstała jako placówka terenowa PPKS Oddział Lublin. W 1960 r. decyzją dyrekcji okręgowej placówka terenowa została przekształcona w oddział osobowo-towarowy. W tym czasie zostały powołane Przyzakładowa Szkoła Zawodowa oraz Technikum Samochodowe działające w systemie dziennym i wieczorowym. Szkoła kształciła mechaników i kierowców samochodowych, którzy w większości byli zatrudniani na stacji obsługi.

W latach 60-tych nastąpił dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa spowodowany budową Zakładów Azotowych Puławy. W tym czasie puławski PKS posiadał 600 autobusów i zatrudniał około 1500 pracowników.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto