Pod koniec ubiegłego roku udziałowcy zdecydowali o likwidacji firmy PKS Puławy, która jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Sprawami firmy zajmuje się likwidator, a pracownicy dostali wypowiedzenia. Kilka dni temu związkowcy spotkali się z przedstawicielem MS, prosząc o kolejną szansę na uratowanie choćby kawałka firmy.
- Rozpatrujemy możliwość takiego procesu likwidacji przedsiębiorstwa, aby na pozostałym majątku można było kontynuować działalność. Chodzi o wydzielenie i zachowanie placówki w Rykach, która zawsze przynosiła zysk - mówi Wojciech Giza przewodniczący związku zawodowego pracowników PKS. -Obecnie jesteśmy w trakcie tworzenia biznesplanu dla tej koncepcji. Niestety placówka w Puławach nie ma szans na ratunek. Pieniądze z likwidacji i sprzedaży majątku pójdą na zapłatę długów przedsiębiorstwa - mówi likwidator Paweł Bińczyk.
Na stworzenie biznesplanu są dwa tygodnie. PKS ogłosił przetarg na dzierżawę autobusów. Firma ma zobowiązania związane z umowami dotyczącymi dowozów uczniów do szkół i chce się z nich wywiązać, aby nie płacić kar. Dzierżawa została wstrzymana i będzie korygowana zgodnie z tym, jaka będzie decyzja ministerstwa co do bazy w Rykach. Być może część autobusów będzie potrzebna do kontynuowania działalności.
- Nie została wstrzymana cesja leasingów 11 autobusów. Mamy olbrzymie kłopoty z regulowaniem rat leasingowych. Kontynuowanie leasingu to brnięcie w zadłużenie - mówi likwidator.
Koncepcja dotycząca PKS bierze pod uwagę scenariusz- upadłości układowej lub likwidacyjnej. W upadłości likwidacyjnej przewidziana jest sprzedaż przedsiębiorstwa w całości inwestorowi, który potrafiłby zainwestować i pozostawić placówkę w Puławach. Obecnie zwolnieniem grupowym objętych zostało 89 osób, w pierwszej transzy wypowiedzenie otrzymało 67. Gdyby możliwe było prowadzenie działalności w Rykach, wypowiedzenia mogą zostać cofnięte.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?