Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci mają trudności z zapisaniem się na wizytę do lekarza rodzinnego. „Mamy lawinowy wzrost przyjęć” – alarmują przychodnie

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
W systemie ochrony zdrowia zwiększa się nie tylko liczba zajętych łóżek covidowych, ale także liczba pacjentów w gabinetach lekarzy rodzinnych. Kolejki chorych rosną, a przychodnie mają trudności ze znalezieniem dla nich wolnych terminów przyjęć.

– W poniedziałek między 8.00 a 9.30 wykonałam 77 połączeń telefonicznych. Kiedy udało mi się połączyć z rejestratorką w przychodni, usłyszałam, że wolnych miejsc do lekarza na dziś już nie ma i mam spróbować jutro – informuje nas Czytelniczka, która często zapada na anginę i właśnie z tego powodu potrzebowała zwolnienia lekarskiego. – W ciągu dnia zadzwoniłam jeszcze raz, chcąc umówić się na teleporadę, ale poinformowano mnie, że są one przeznaczone tylko dla pacjentów covidowych – uzupełnia.

Rejestratorka przedstawiła jej dwa wyjścia: zadzwonić następnego dnia i zapisać się na stacjonarną wizytę w gabinecie albo przyjechać i stanąć w kolejce, w której zwykle czeka kilkadziesiąt osób. – Ponieważ nadal nie otrzymałam wsparcia w sprawie mojego zwolnienia lekarskiego, przekierowano mnie do innej przychodni, aby tam wypisano mi zwolnienie – dodaje pacjentka.

Mimo kilku prób z naszej strony, lekarka kierująca przychodnią nie znalazła czasu, żeby odnieść się do sytuacji naszej Czytelniczki.

Nad sprawą pochyliła się jednak Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka prasowa Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. – Jeśli pacjentka zgłosiła się do swojej placówki w dniu od poniedziałku do piątku w godzinach 8-18 i tam nie chciano jej wyznaczyć wizyty na dziś czy na jutro, tylko odesłano ją do innej przychodni, w której nie jest zapisana, to ja takiego odsyłania nie rozumiem – mówi.

– Podstawowa opieka zdrowotna to lekarz rodzinny, do którego jesteśmy zapisani. Kiedy choruję, dzwonię do mojej przychodni. Zachęcam, aby w takich przypadkach kontaktować się bezpośrednio z nami i złożyć skargę w NFZ. Tylko w taki sposób możemy pomóc i sprawić, żeby do takich sytuacji nie dochodziło – wyjaśnia Bartoszek. Dodaje również, że od 1 października trafiło do nich 13 skarg. – Dotyczyły m.in. odmowy porady osobistej, trudności w dodzwonieniu się do przychodni czy odmowy zarejestrowania pacjenta. Aktualnie skargi są w trakcie wyjaśniania – informuje.

„Dużo” to mało powiedziane

Czwarta fala pandemii wpłynęła na wzrost liczby chorych zgłaszających się do przychodni lekarza rodzinnego. Dotyczy to nie tylko osób z pozytywnym wynikiem testu, ale również ze zwykłym przeziębieniem czy z innymi chorobami.

– Od września obserwujemy lawinowy wzrost zachorowań. Nie tylko COVID, ale również angina, u dzieci popularny ostatnio wirus RSV. Zgłaszalność jest bardzo duża, muszę w tej chwili zatrudniać dodatkowych lekarzy, co jest bardzo trudne, bo są mocno obciążeni pracą w szpitalach – alarmuje Mariusz Michałek, prezes przychodni InaVita.

Sytuacja wygląda podobnie nie tylko w tej placówce w Lublinie, lecz także w Łęcznej. Michałek szacuje, że wzrost przyjęć wynosi 50 proc. – Liczba pacjentów zawsze zwiększała się we wrześniu, ale niepokojące jest, że teraz nie maleje. Gdybym zatrudnił kolejnych lekarzy oprócz tych, których i tak zatrudniam dodatkowo, oni też mieliby co robić – zaznacza.

Z napływem pacjentów boryka się nawet przychodnia studencka. – Mamy zdecydowanie więcej osób, które potrzebują wizyty u lekarza rodzinnego. Staramy się, żeby pacjent czekał na wizytę nie dłużej niż dwa dni – mówi Justyna Stepańczak, menadżerka przychodni. Z dziennej średniej 15 przyjęć, w ostatnim czasie zrobiło się 25. – Głównie przyjmujemy pacjentów stacjonarnie, chyba że ktoś ma izolację czy kwarantannę, wtedy odbywa się teleporada – tłumaczy.

– Duży wzrost to mało powiedziane – dodaje anonimowa pracowniczka lubelskiej przychodni. – Zdarza się, że w kolejce jest u nas nawet 70 pacjentów, a zdarza się, że jeszcze więcej. Pojawia się problem, gdzie ich wcisnąć – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto