Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pablopavo: Nie czuję się tak zwanym głosem pokolenia [WIDEO WYWIAD]

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
WOŚP / Dawid Ilnicki
Pablopavo, a właściwie Paweł Sołtys, zagrał na Pol'and'Rocku z Ludzikami. W zeszłym roku w występie przeszkodziła mu choroba. Teraz dotarł. Tuż po koncercie spotykamy się z nim żeby zapytać o wrażenia. Muzyka to u Pawła tylko część działalności: "Traktują mnie jako poważnego pisarza. Jakoś dziwnie się z tym czuje" - opowiada. Reszta rozmowy poniżej.

Piotr Wróblewski: Ze sceny powiedziałeś w czwartek, że masz 26 lat [w rzeczywistości Pablopavo jest nieco starszy - red.]. Czujesz się młodziej na festiwalu?

Paweł Sołtys (Pablopavo): Myślę, że każdy czuje się młodziej na festiwalu. Szczególnie, gdy dostaje tyle energii od publiczności, ile my dzisiaj. To odmładza o te 15 lat. Tu jest dużo młodych ludzi, którzy świetnie się bawią, są radośni. To odmładzające doświadczenie.

Na Pol’and’Rocku grałeś już dwukrotnie - z Vavamuffin. Teraz wystąpiłeś z innym projektem, bardziej lirycznym. To inne doświadczenie?

Mieliśmy pewne obawy, czy z taką muzyką pasujemy na ten festiwal. Vavamuffin jest energetyczne, taneczne. Ludziki - poza ostatnią płytą - uderzają w inne kierunki. Jednak od pierwszego utworu poczuliśmy więź z publicznością. Było bardzo dużo ludzi. To się nazywa Mała Scena, ale byłem na wielu festiwalach, gdzie główna scena była mniejsza od tej. Miałem wrażenie, że nawet bardziej liryczne nasze piosenki dostały dzisiaj kopniaka energetycznego.

Nie bez przyczyny zapytałem na początku o wiek. Piję do twojej piosenki „Karwoski”, a także do książki „Nieradość” [wkrótce jej premiera - red.]. Próbujesz oswoić się ze swoim wiekiem?

Staram się w większości opowiadać o sobie i o tym, co widzę wokół. Nie udaję młodszego niż jestem. To zresztą przypadłość gwiazd popu i rocka. Oni wszyscy mają te 25 lat przez kolejne 30 lat. Dla mnie to śmieszne! W hip-hopie zresztą jest to samo, 40-letni raperzy udają małolatów. To pewnie skuteczna strategia marketingowa, żeby sprzedawać swoją muzykę, ale mnie takie zabiegi nigdy nie interesowały. Skończyłem 40 lat, więc o tym są też niektóre utwory. Dostałem dużo sygnałów od słuchaczy, że to ma dla nich znaczenie. Bo właściwie takich piosenek nie ma. Zatrzymują się na 30-latkach. A potem są już piosenki dla emerytów. Wiek średni jest omijany jako mało medialny i mało muzyczny.

Mam wrażenie, że powoli się to zmienia. Wspomniałeś o hip-hopie, ostatnio Wojtek Sokół wydał płytę, gdzie rapuje, że skończył 40 lat. Nikogo nie oszukuje.

Wojtek - poza tym, że jest świetnym raperem, moim ulubionym - jest też inteligentnym człowiekiem. Słychać to w jego twórczości.

Pablopavo: Nie czuję się tak zwanym głosem pokolenia [WIDEO WYWIAD]

Rozmawiamy przy okazji 25. edycji Pol’and’Rocka (wcześniej Woodstocku), który dorastał razem z publicznością. Masz wrażenie, przechodząc po terenie imprezy, że jest tu więcej twoich rówieśników, którzy czasem przyjeżdżają już z dziećmi?

I te dzieci mają już często po 18-20 lat. Pewnie procentowo zdecydowaną większość stanowią ludzie młodzi, ale widzę też swoich rówieśników, a także osoby zdecydowanie starsze ode mnie. Tak powinny wyglądać festiwale. Jak się pojedzie na Glastonbury, to są tam ludzie młodzi, a także pięćdziesięciolatkowie.

Znowu w kontekście wieku - przepraszam, że ciągle o to pytam. Ostatnio w kilku wywiadach mówiłeś sporo o swoim spojrzeniu na kraj. Nazwano Cię - choć zabrzmi to banalnie - „głosem pokolenia”. Co o tym sądzisz?

Nie czuję się żadnym głosem pokolenia. Staram się uciekać od bieżącej polityki. Mam tyle lat, że mogę spojrzeć na nasz kraj i na społeczeństwo przez pryzmat zmian. Czy zmienia się na lepsze, na gorsze i jak się zmienia. Uważanie się za tzw. głos pokolenia jest skrajnie niebezpieczne. Bardzo szybko popada się w bycie śmiesznym dziadkiem. Jest w Polsce sporo osób, które uważają, że mówią w imieniu jakichś wielkich grup. Ja staram się mówić w swoim imieniu. Jeśli ktoś myśli podobnie - to świetnie. Nie mam jednak ambicji bycia guru czy ambicji politycznych. Zupełnie mnie to nie obchodzi.

Z jednej strony muzyka - rozmawiamy tuż po koncercie - z drugiej pisanie. Zbliża się premiera twojej książki „Nieradość”. Mówiłeś, że pisarzem zostaje się, jak napisze się dwie książki. Czyli już, teraz właśnie?

Teraz będę musiał wymyślić nowe powiedzenie, bo ciągle się tym pisarzem nie czuję. Chociaż w ciągu ostatnich dwóch lat sporo się zmieniło. Poza książką napisałem także parę opowiadań, które poszły do tygodników i magazynów. Widocznie przez 40 lat tyle się we mnie zebrało, że teraz zdania ulatują ze mnie i chcę je zapisać.

Byłem ostatnio na festiwalu literackim. Tam zauważyłem, że wszyscy traktują mnie jako poważnego pisarza. Jakoś dziwnie się z tym czułem. Ale trzeba się przyzwyczajać.

Starasz się oddzielać Pablopavo pisarza i piosenkarza?

Przy pierwszej książce bardzo zależało mi na tym, żeby ona nie była postrzegana tak, że jakiś grajek - Pablopavo - napisał książkę. Dlatego podpisałem ją „Paweł Sołtys”. Chciałem, żeby ludzie przeczytali ją bez zbędnego bagażu tego, kim jestem. Bo przecież od kilkunastu lat jestem muzykiem, mniej lub bardziej znanym.

Teraz nie ma to już znaczenia. Te drogi się już w naturalny sposób rozdzieliły, a głupio byłoby udawać, że ja to nie ja. Kiedyś miałem taki pomysł - jak byłem młodszy - żeby to rozdzielić, żeby ludzie nie wiedzieli. W dobie internetu jest to bardzo trudne. Wśród pisarzy chyba tylko pani Ferrante się to udało.

Zobacz też:

Więcej informacji i relacji z Pol'and'Rock 2019 znajdziecie w

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto