Do oszustwa doszło w piątek. Do mieszkanki Puław zadzwonił mężczyzna. Podał się za jej kuzyna i poprosił o pomoc finansową. Po kilku minutach kobieta odebrała kolejny telefon. Tym razem mężczyzna podał się za policjanta z Puław.
- Mówił, że właśnie rozpracowują grupę oszustów i że to właśnie jeden ze sprawców dzwonił z prośbą o przelew pieniędzy. W końcu mężczyzna poprosił kobietę o pomoc w ujęciu sprawcy i udział w policyjnej akcji – opowiada Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kobieta długo nie zastanawiając się poszła do banku wypłacić pieniądze. - Jak twierdził rzekomy policjant przestępcy mieli w banku swoich ludzi i byli w stanie dokonać wypłat z jej konta. Później kobieta przekazał swoje oszczędności mężczyźnie, który miał być funkcjonariuszem operacyjnym – relacjonuje.
Dopiero po kilkunastu godzinach mieszkanka Puław zorientowała się, że w żadnej policyjnej akcji nie brała udziału. Straciła 110 tys.zł. Puławska policja szuka sprawców oszustwa. I apeluje o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi. - Pamiętajmy, w żadnym przypadku funkcjonariusz nie może żądać ani przyjmować pieniędzy – ostrzegają policjanci.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?