Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niech stapi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi...

Redakcja
Podczas tej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny wszystko było nowe. W warunkach życia w PRL było to wydarzenie niebywałe. Jeszcze przed przyjazdem papieża wszyscy zdawali sobie z tego sprawę. I władza, i Kościół, i społeczeństwo. Jednak rzeczywistość przeszła najśmielsze oczekiwania.

To właśnie wtedy w Warszawie na placu Zwycięstwa (późniejszym Piłsudskiego) padły pamiętne słowa: "Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!"

I Polska rzeczywiście już nie była taka sama, jak przedtem. Było to szczególnie widoczne na krakowskich Błoniach. Już od świtu, na kilka godzin przed papieską mszą świętą, ze wszystkich stron szły na Błonia tłumy. W kraju, gdzie wcześniej zgromadzenia religijne poza świątyniami były niedozwolone, zebrało się w jednym miejscu półtora miliona ludzi. I na nic zdały się żałosne zabiegi państwowej telewizji, pokazującej w kółko grupki zakonnic i starszych pań. Wszyscy wiedzieli, jak jest, nikt nie wierzył oficjalnym mediom. Niezdarne manipulacje tylko obnażały głupotę władzy, która wciąż wierzyła, że można ukryć prawdę.

Jeśli ekipa Edwarda Gierka chciała wykorzystać wizytę Jana Pawła II do własnych celów, a tak zapewne było, to poniosła dotkliwą porażkę. Rządzący Polską komuniści (albo takich udający) usłyszeli jasne przesłanie: "Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski…"

Od tej pory Polacy z nadzieją czekali na kolejne papieskie wizyty, wiedząc, że mają już kogoś, kto mówi w ich imieniu. I coraz wyraźniej było widać, że to już nie społeczeństwo boi się władzy, ale władza boi się społeczeństwa, które zyskało takiego sprzymierzeńca.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto