Lech Wałęsa do radnego z Puław: "Mam nadzieję, że się zbłaźni"

Były prezydent w czwartek odwiedził Lublin, gdzie na zaproszenie KOD-u w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego spotkał się z mieszkańcami. Opowiedział m.in. o wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, i pozycji Polski w Europie.

-Dobrze, że został. Nie zasługuje na to by go źle traktować – mówił o reelekcji Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Były prezydent nie ukrywał, że wg. niego to dla Polski dobra wiadomość. – W trudnych czasach zachowuje się dobrze. To stanowisko nie jest łatwe, ale on sobie z nim radzi – twierdził noblista. Jak tłumaczył, nie jest to jednak porażka PiS. – O porażce możemy mówić, gdy propozycje są dobre, a mimo wszystko nie uda się ich wprowadzić. Ten pomysł był zły – mówił Wałęsa, nawiązując do prób przeforsowania przez rząd PiS Janusza Saryusz - Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady.

Podczas spotkania Lech Wałęsa wielokrotnie apelował do rządów PiS, by ten zmienił politykę zagraniczną. – Musimy nawrócić PiS. Europa nie robi nam na złość. Nie wynośmy naszych kłótni i swar za granice – mówił podczas spotkania. Prezydent zachęcał też, by w sprawach dotyczących państwa Polacy chętniej zabierali głos. – Naród w każdej sprawie może się wypowiedzieć i w każdej zwołać referendum. Widzimy przecież wady w naszej demokracji. Ustalmy wewnątrz co myślimy, by na zewnątrz wypowiedzieć nasze wspólne zdanie – zachęcał Wałęsa.

Prezydent krytykował też poczynania rządu PiS, nazywając ich „awanturnikami”: - Rząd nie może rządzić jak chce. My mamy prawo go krytykować – mówił.