Puste dworce i pociągi to obecnie kolejowa rzeczywistość.
-Nie pamiętam jeszcze świąt żeby było tak pusto – mówi kierownik pociągu IC ,,Dąbrowska,, z Wrocławia do Lublina, którego w piątkowe południe spotkaliśmy na dworcu Puławy Miasto.
Ten nowoczesny skład zespolony typu Dart z 8 wagonami przewoził zaledwie 20 osób, z czego 4 wysiadło na stacji Puławy Miasto.
Jeszcze gorzej było tego dnia w pociągach porannych jadących z Warszawy do Lublina.
TLK ,,Chełmianin’’ przyjeżdżający do Puław o 7,19 do Lublina o 8.20, oraz TLK ,,Wetlina’’ przyjazd do Puław 10.09 do Lublina 10.56 wiozły po kilkanaście osób. Każdy z pociągów złożony z 6 wagonów. W Puławach nie wysiadł nikt z pasażerów.
Nieco większa frekwencja było w pociągu TLK ,,Zamojski’’ jadącym z Piły do Lublina - około 30 osób, z czego w Puławach wysiadło 12. (Przyjazd do Puław 18,18 do Lublina 19,15.)
Tak niska frekwencja w pociągach trwa od wybuchu pandemii koronawirusa.
W ciągu tygodnia porannym pociągiem TLK ,,Czartoryski’’ z Lublina do Warszawy jedzie jeszcze kilku kolejarzy do pracy. W domach pozostali studenci uczący się w stolicy, a dojeżdżający do pracy zmienili system na pracę w domu.
We wszystkich pociągach w związku z sytuacją epidemiczną, wydzielona jest strefa bezpieczeństwa dla obsługi pociągu. Strefy te znajdują się na przodzie i na końcu pociągu. Obowiązuje tu zakaz wstępu podróżnych.
W pociągach umieszczone są również informacje o tym, że nie obowiązuje rezerwacja miejsca. Należy je zajmować z zachowaniem odstępu co drugie miejsce siedzące.
Na drzwiach pociągów z drzwiami automatycznymi (otwieranymi przez maszynistę) w miejscu przycisków są informacje -„Drzwi otwierane automatycznie”.
Na dworcu Puławy Miasto, wydzielona została strefa bezpieczeństwa dla pracowników ochrony dworca. Kasa biletowa jest nieczynna do odwołania. Podróżni chcący nabyć bilet muszą zgłosić się do obsługi pociągu.
W Poniedziałek Wielkanocny w pociągu TLK ,,Wetlina’’ jadącym z Warszawy do Lublina w 6 wagonach jechała tylko obsługa pociągu. Do pociągu TLK ,,Zamojski’’ z Lublina do Piły na stacji Puławy Miasto wsiadło dwoje podróżnych. W 4 wagonach pociągu naliczyliśmy 10 osób.
Na frekwencję narzekają także taksówkarze podjeżdżający pod dworzec Puławy Miasto.
-Jeśli dziennie uda się przewieźć do miasta jednego pasażera to jest dobrze- mówi jeden z nich. -Jeśli tak dalej pójdzie, to zawieszam działalność na czas aż skończy się pandemia – mówi drugi z taksówkarzy.
Obecnie z 7 pociągów TLK, które w związku z zmianą rozkładu jazdy15 marca, zaczęły kursować z Lublina do Warszawy jeździ tylko 5.
Są to pociągi „Czartoryski”, „Zamojski”- w relacji do Piły, „Dąbrowska”- w relacji Lublin - Wrocław przez Warszawę, „Wetlina” i „Chełmianin”.
Pozostałe 2 „Kochanowski” w relacji Chełm –Bydgoszcz i ,,Kiev,, Ekspres w relacji Kijów-Dorohusk –Warszawa są odwołane. Nie kursują także pociągi ,,Jagiełło,, do Krakowa i ,,Sztygar,, do Wrocławia.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?