Kolejny dyrektor lubelskiego muzeum do odwołania. Tym razem chodzi o Agnieszkę Zadurę

Decyzja w tej materii zapadła już pod koniec stycznia, ale została upubliczniona kilka dni temu. Na razie marszałek województwa czeka na opinie np. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego czy związków zawodowych w sprawie odwołania Agnieszki Zadury ze stanowiska dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego.

Taki krok był spodziewany od dawna. Po pierwsze dlatego, że kierująca od 2012 r. muzeum Zadura (ponownie wybrana na dyrektora w 2017 r.) jest związana z Platformą Obywatelską. Po drugi dlatego, że w przeszłości jej odwołania domagali się związkowcy, a o tę kwestię często pytali radni wojewódzcy PiS. Poprzedni marszałek wszczął nawet procedurę usunięcia dyrektor ze stanowiska, ale ostatecznych kroków nie podjął.

- Przyczyną rozpoczęcia trybu odwołania przez zarząd województwa lubelskiego pani dyrektor Agnieszki Zadury jest między innymi długotrwały i wielopłaszczyznowy konflikt pomiędzy dyrekcją i pracownikami poszczególnych oddziałów muzeum. Jedną z istotnych przyczyn jest m.in. brak regulaminu organizacyjnego instytucji odzwierciedlającego aktualny stan struktury i podległości kompetencyjnych, co stało się przyczyną chaosu w zarządzaniu i powodem nasilenia się konfliktów personalnych. Sytuacja ta ma negatywny wpływ na wizerunek muzeum i realizację zadań statutowych. Należy dodać, że aktualnie prowadzone są wobec muzeum czynności kontrolne urzędu marszałkowskiego - tłumaczy najnowsze posunięcia urzędu Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka.

Co z Franaszkiem?

Zadura jest dyrektorem kolejnej instytucji kulturalnej podległej marszałkowi, która ma się pożegnać ze stanowiskiem. Wcześniej takie same kroki marszałek podjął w stosunku do Mirosława Korbuta z Muzeum Wsi Lubelskiej i Piotra Franaszka z Centrum Spotkania Kultur.

W przypadku tego pierwszego właśnie są gromadzone opinie. Jednak jeśli chodzi o Franaszka, to do odwołania może nie dojść. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że może pozostać na stanowisku do lata tego roku, kiedy wygasa mu dyrektorski kontrakt. - Zarząd województwa lubelskiego w dalszym ciągu analizuje sytuację w CSK - informuje Małecki, ale jednocześnie przyznaje, że dyrektor CSK został przez władze województwa powołany na funkcję lubelskiego koordynatora roku moniuszkowskiego.