Popularny festiwal w Górecku Kościelnym był organizowany przez ponad 20 lat. Uświetniały go gwiazdy krajowej sceny muzycznej. Na maleńkiej scenie w Górecku Kościelnym pojawił się zespół Golec uOrkiestra, Krzysztof Krawczyk, Eleni czy m.in. grupa Czerwone Gitary. Ludowe zespoły śpiewacze, które w ich towarzystwie wystąpiły trudno wręcz zliczyć. Były ich dziesiątki, może setki. Na jeden z takich wspólnych koncertów (w 2003 r.) przybyło ponad dziesięć tysięcy osób. Położone w sercu Puszczy Solskiej, maleńkie Górecko Kościelne chyba nigdy wcześniej nie oglądało takich tłumów.
- Kocham to miejsce, będę mu służył ile mogę. Kocham was wszystkich, którzy trwacie przy mnie, chcecie śpiewać tutaj – mówił ks. Tadeusz Sochan podczas festiwalu w Górecku Kościelnym, który odbył się w 2016 r. (duchowny przechodził wówczas na emeryturę). - Wiele udało nam się wspólnie zrobić.
Ks. Tadeusz Sochan urodził się 18 czerwca 1946 r. w Grabowicy (gm. Susiec). 8 grudnia 1984 r. Piotr Hemperek, biskup pomocniczy lubelski udzielił mu święceń kapłańskich w kościele o. Kapucynów w Lublinie. W latach 1991 – 1996 duchowny był m.in. proboszczem parafii w Honiatyczach, potem w Łaszczówce (w latach 1996 – 1999) oraz w Górecku Kościelnym (w latach 1999 – 2016). 17 sierpnia 2016 r. przeszedł na emeryturę. Mieszkał od tego czasu w Tomaszowie Lub.
Ks. Tadeusz Sochan zasłynął jako animator życia kulturalnego. Był także miłośnikiem przyrody, pszczelarzem i muzykiem (grał na skrzypcach). Na plebanii w Górecku Kościelnym bardzo chętnie przyjmował dziennikarzy oraz wszystkich, którzy chcieli po prostu z nim porozmawiać. O różnych, nie tylko duchowych sprawach. Opowiadał wówczas także o swoich pasjach, pszczelarstwie, miejscowych zabytkach, czasami także z wielką życzliwości napominał.
- Bogdan, mężczyzna nie powinien mieć chyba takich długich włosów – mówił do mnie wiele razy z uśmiechem (byłem wówczas i nadal jestem fanem rockowej muzyki). - Zetnij to. Będzie lepiej.
- Jak to tak, a święci na obrazach mają często długie włosy? – odpowiadałem.
Patrzył na mnie wówczas uważnie. I mówił za każdym razem z dezaprobatą: - Ale, oczywiście zrobisz jak zechcesz.
Plebania w Górecku Kościelnym wyposażona była w dużą, niezwykle interesującą bibliotekę. Stało tam na półkach mnóstwo książek wydanych na początku XX w. i wcześniej. Wśród nich można było zauważyć wiele poradników rolniczych oraz m.in. na temat zasad higieny, które z mozołem wprowadzano na przedwojennej wsi. Ks. Sochan pozwalał te książki wertować, a niektóre nawet dziennikarzom pożyczał. Na ich podstawie powstały teksty historyczne w kilku czasopismach na Zamojszczyźnie.
Niezwykle interesujące były także kazania ks. Sochana. Jedno z nich szczególnie utkwiło w mojej pamięci. Nasz kraj starał się wówczas o wejście do Unii Europejskiej. Na Zamojszczyźnie nie brakowało głosów sprzeciwu wobec tych zamiarów. Zmian obawiali się m.in. rolnicy. W Górecku Kościelnym wyczuwało się jednak inną atmosferę. Gdy wierni opóźniali się z wykonaniem jednego z wieńców dożynkowych, ks. Sochan mówił do nich z ambony:
- No jak to tak? Jeśli będziecie tak postępować, nigdy was do Unii Europejskiej nie wezmą. Naprawdę wszyscy musimy się postarać, żeby to było możliwe.
Siedziałem wówczas w jednej z tylnych ławek. I usłyszałem cichy szept jednego z parafian.
- No ksiądz proboszcz nam dzisiaj dał. Ale dobrze mówi. - Dobrze, dobrze... – potakiwali inni.
Ks. Sochan był skromnym człowiekiem i miał wielkie serce. Zamojscy dziennikarze mówili o nim „ksiądz Tadzio”. Zmarł po długiej chorobie 12 kwietnia 2022 r. w chełmskim szpitalu. Na stronie Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej możemy przeczytać, iż „szczegóły pogrzebu są w trakcie ustalania”.
Bardzo nam będzie Ciebie księże Tadziu brakowało...
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?