Rok 1965. Aleja 1000-lecia w okresie roztopów zamieniała się w bajoro. Dziennikarze opisywali, że w niektórych miejscach woda sięga powyżej kostek i trudno było przejść z jednej strony ulicy na drugą.
Jan Trembecki/Archiwum Kuriera Lubelskiego
Płaszcze rozwieszone przez sprzedawców przy ulicach, auta parkujące tam, gdzie był chodnik - m.in. na takie problemy zwracali uwagę lubelscy dziennikarze w latach 60. ubiegłego wieku. Sprawdźcie, co jeszcze trapiło lublinian.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.