Hieny czyhają na uchodźców. La Strada informuje o rosnącym zagrożeniu handlem ludźmi

Przed przestępcami próbującymi wykorzystać trudną sytuację uchodźców przybywających z Ukrainy przestrzega Fundacja Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu La Strada.

- To są ludzie zagubieni, często w bardzo złym stanie psychicznym. Bardzo łatwo mogą stać się ofiarami przestępców – mówi Irena Dawid Olczyk, szefowa Fundacji La Strada.

W ciągu kilku dni od rosyjskiej agresji na Ukrainę z ogarniętego wojną kraju do Polski przybyło ponad 300 tysięcy uciekających Ukraińców. Głównie kobiet i dzieci. Polska, podobnie jak Słowacja i Rumunia, otworzyły dla uchodźców granice, upraszczając znacznie procedury przyjęcia.

W tej trudnej sytuacji bardzo wielu zwykłych Polaków wykazuje się empatią. Chęć pomocy, choćby w postaci przyjęcia do swoich domów, czy chociaż podwiezienia prywatnymi samochodami z granicy zaoferowało bardzo wielu naszych rodaków. Swoje wsparcie koordynują w mediach społecznościowych.

Także w sieci pojawiły się sygnały i informacje o sutenerach, którzy mieli pojawić się na granicy. Są ostrzeżenia, by zwracać uwagę na osoby „oferujące pomoc w podwiezieniu samochodem czy proponujące schronienie” dziewczętom i młodym kobietom.

- Ludzie chcą pomagać, pytają nas, w jaki sposób najlepiej można to zrobić. Natomiast wśród wolontariuszy, wśród tych bardzo miłych i dzielnych ludzi, mogą znaleźć się osoby, tylko z pozoru empatyczne, którym zależeć będzie na tym, by cierpiących ludzi wykorzystać – mówi Irena Dawid Olczyk. - Dostajemy np informacje o tym, że oferowano uchodźcom bezpłatne lokum, a potem żądano od nich opłat.

Szefową La Strady pytamy o skalę takiego procederu. Irena Dawid Olczyk odpowiada, że nie musi być ona masowa, ale zagrożenie jest realne.

- Wiemy, że w wielu przypadkach z Ukrainy do Polski podróżują samotnie dzieci. Nie muszę tłumaczyć, co one czują, na co są narażone. Handel ludźmi zawsze jest wykorzystaniem czyjejś słabości. W obecnej sytuacji mamy właśnie do czynienia z wielkim cierpieniem, słabością. To stan, w której hieny czyhające na wolność słabszych chciałyby się pojawić – mówi Irena Dawid Olczyk.

W rejonie przejść granicznych z Ukrainą, przez które przechodzą uchodźcy wojenni, wzmożony nadzór prowadzą polskie służby, policja i Straż Graniczna. Szefowa La Strady podkreśla również, że stosowne ostrzeżenia przekazywane są samym uchodźcom, dzięki współpracy z ukraińskimi organizacjami pozarządowymi z Lwowa. Niemniej wszyscy, zarówno uchodźcy, jak i polscy wolontariusze, proszeni są o zachowanie czujności.

- W sytuacjach budzących jakiekolwiek wątpliwości prosimy o telefon – mówi prezes La Strady.

Telefon interwencyjny Fundacji to: +48 22 628 99 99.

Handel ludźmi jest jednym z najważniejszych zagrożeń XXI w. Jest trzecim pod względem wielkości dochodów nielegalnym biznesem, tuż po handlu bronią i narkotykami. Według szacunków UNODC (The United Nations Office on Drugs and Crime) handel ludźmi generuje roczny dochód w wysokości 32 mld dolarów.

Polska coraz częściej staje się krajem docelowym dla ofiar handlu ludźmi, jednocześnie pozostając nadal krajem ich tranzytu oraz pochodzenia. Obcokrajowcy najczęściej wykorzystywani są do prac domowych, polowych, w sektorze budowlanym, w szwalniach, dzieci są wykorzystywane do żebractwa. Ofiarami handlu ludźmi są kobiety, mężczyźni oraz dzieci.