Dyrektor puławskiego „Czartorycha” zawieszona. Prawomocny wyrok MEN

Komisja dyscyplinarna działająca przy Ministrze Edukacji Narodowej podtrzymała decyzję o zawieszeniu dyrektorki, jaką już w styczniu wydało Starostwo Powiatowe w Puławach.

Wówczas było to efektem listu, jaki zarząd powiatu otrzymał od nauczycieli I LO w Puławach jeszcze na jesienie ubiegłego roku. Część pedagogów „Czartorycha” poskarżyła się pisemnie na nierówne traktowanie przez dyrektorkę placówki, ostracyzm, poniżanie i zastraszanie oraz przemoc słowną przy uczniach i rodzicach. Komisja Rewizyjna po przeprowadzeniu własnego dochodzenia jednogłośnie stwierdziła, że zarzuty przedstawione przez nauczycieli są prawdziwe. Starostwo działało bardzo szybko, argumentując nagłe zawieszenie dyrektorki jako konieczne ze względu na niedopuszczalnie złą atmosferę, jaka panuje w szkole. Tej decyzji nie podważyło również Kuratorium Oświaty w Lublinie, jakie opiniowało sprawę.

Od tamtej pory funkcję dyrektora placówki przejął jej dotychczasowy zastępca, Rafał Cieśla. Beata Trzcińska-Staszczyk nie złożyła jednak broni i odwołała się do komisji dla nauczycieli przy Wojewodzie Lubelskim. Ta stwierdziła w marcu, że nauczyciele i powiat nie mieli aż tak dużo dowodów, by odwołać Trzcińską-Staszczyk a sytuacja w szkole nie jest tak pilna, jak się wydaje. Dyrektor mogła więc wrócić do pełnienia obowiązków.

Od razu po uchyleniu decyzji powiatu przez Wojewodę, Starosta Powiatowy Danuta Smaga zapowiedziała złożenie wniosku do komisji dyscyplinarnej przy Ministrze Edukacji Narodowej.

Pod koniec ubiegłego tygodnia MEN potrzymało decyzję zarządu powiatu, a tym samym zawieszenie Beaty Trzcińskiej-Staszczyk jest już wyrokiem prawomocnym.

– Postanowienie komisji z Lublina działającej przy Wojewodzie zostało uchylone, to oznacza, że nasza decyzja była słuszna i zasadna – przekonuje Danuta Smaga.

MEN swoją decyzję tłumaczy jako konieczną ze względu na dobro uczniów.