Żołnierze armii austro-węgierskiej, rosyjskiej i niemieckiej leżą na cmentarzu od 1914 roku. Polegli najprawdopodobniej w rejonie wsi Zamość, Wysokiego Koła i Sosnowa podczas walk na przedpolach Twierdzy Dęblin i na przedmieściu puławskim. W 1944 roku cmentarz przez ostrzał artyleryjski uległ znacznym zniszczeniom. Dziś nie ma już tam m.in. drewniano-wapiennego ogrodzenia i krzyży ustawionych na grobach przez władze okupacyjne.
Cmentarz udało się wyremontować dzięki współpracy gminy z Austriackim Czarnym Krzyżem (Österreichisches Schwarzes Kreuz) Pod koniec 2014 r. ustawiono tam kamień z tablicą upamiętniającą poległych żołnierzy. W 2016 r. przeprowadzono prace porządkowe, wycięto część zadrzewienia, wykonano alejkę i utwardzono drogę dojazdową do nekropolii.
- Nasi żołnierze walczyli razem, i dzisiaj spoczywają w tym miejscu. Wiem, że nasz naród był wtedy zaborcą, ale potem nasz rząd pomagał Legionom Polskim i sądzę, że Polacy nam wybaczyli – mówił Ambasador Republiki Austrii w Polsce dr Thomas M. Buchsbaum.
O pojednanie mimo głębokich podziałów między narodami, apelował też wójt gminy Puławy Krzysztof Brzeziński: -Groby tych żołnierzy są wołaniem o pokój. Musimy leczyć rany naszymi dobrymi uczynkami, przebaczać i dążyć do pokoju – mówił wójt.
Nad grobami razem modlili się duchowni trzech wyznań: ksiądz z parafii św. Józefa Oblubieńca w Zarzeczu oraz pop i pastor z kościoła protestanckiego. – Modlimy się dziś za tych, którzy polegli, bo wszystkim, niezależnie od narodowości, należy się szacunek. Modlimy się, by czasy wojny, nigdy nie powróciły – mówił proboszcz parafii z Zarzecza.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?