- Wstępnie ustaliliśmy, że w warsztacie podczas prac musiała powstać iskra, która doprowadziła do pożaru. W środku znajdowała się beczka z olejem napędowym, dlatego ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko - informuje Krzysztof Morawski z PSP w Puławach. – W akcji, która trwała ponad 4 godziny brało udział 35 strażaków, policja i pogotowie.
W związku z tym, że do warsztatu przylegały jeszcze inne budynki, strażacy skierowali wodę najpierw na nie, później w miejsce pożaru. Spaleniu uległ dach budynku. Najbardziej ucierpiał właściciel warsztatu, który miał poparzenia twarzy, głowy i rąk. Jego do szpitala w Łęcznej zabrał śmigłowiec. Drugi poszkodowany trafił z poparzeniami dłoni do szpitala w Puławach.
Akcja zakończyła się po 16. Do około 17. trwały utrudnienia w ruchu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?