Azoty: Synthos spotkał się ze związkowcami

- Przyszliśmy przede wszystkim wysłuchać. Firma Synthos jest to poważna firma, która złożyła bardzo poważną ofertę na zakup akcji. Chcieliśmy dowiedzieć się jakie ma zamiary. Chcieliśmy również bardzo uczciwie przekazać swoje stanowisko i zrobiliśmy to wprost mówiąc, że jesteśmy przeciwni przejęciu. Mamy nadzieję, że oferta spółki pracowniczej okaże się ofertą atrakcyjniejszą dla Ministerstwa Skarbu Państwa i mamy nadzieję, że to albo spółka pracownicza zostanie większościowym akcjonariuszem ZA Puławy, albo tym akcjonariuszem dalej pozostanie Skarb Państwa - wyjaśnia Sławomir Wręga, przewodniczący ZZPRC.

Wręga podkreślił, że szanuje decyzje pozostałych związków, które postanowił nie przyjść na spotkanie. Jak zaznaczył organizacje związkowe są samorządne, niezależne i same odpowiadają za to co robią.

- Na spotkaniu chcieliśmy pokazać pracownikom i ich przedstawicielom, że naszą ofertę zgłosiliśmy tylko po to aby Zakłady Azotowe Puławy rozwijać, inwestować i że nasza firma jest spółką z bardzo podobnej branży, z bardzo dobrymi doświadczeniami. Pokazując historię Synthosa pokazaliśmy, że jeżeli chodzi o ilość miejsc pracy to ta liczba nie zmniejszyła wręcz przeciwnie wzrosła. Pokazaliśmy kilka nowych inwestycji które udało nam się zrealizować i które wykreowały kilkaset miejsc pracy i ten sam pomysł chcielibyśmy powtórzyć tutaj. Pewnie zajmie nam to trochę czasu w Synthosie zajęło nam to 5 lat ale okazało się możliwe do zrobienia - tłumaczy Tomasz Kalwat, prezes Synthos.

Prezes Kalwat odniósł się również do tzw. wrogiego przejęcia, którym pisali puławscy związkowcy w swoim apelu.

- Synthos w żaden sposób nie konkuruje z Puławami ani produktami, ani instalacjami, ani pracownikami. Myślę, że jeżeli możemy mówić o przejęciu to tylko i wyłącznie o przyjaznym przejęciu w celu rozwoju a nie w celu wykorzystania swoich instalacji kosztem istniejących czy importu półproduktów. Przyjazność tego przejęcie będzie zależała nie tylko od nas ale także od pracowników i zarządu Azotów - wyjaśnia prezes Synthos