Azoty Puławy pokonały wysoko Śląsk Wrocław

Zgodnie z oczekiwaniami piłkarze ręczni Azotów Puławy nie mieli problemów z pokonaniem Śląska Wrocław. Najlepszym strzelcem w zespole trenera Ryszarda Skutnika był pozyskany w lecie 19-letni rozgrywający Bartosz Kowalczyk, który do bramki rywala trafił siedem razy.

Jedną bramkę do dorobku Azotów dopisał 18-letni skrzydłowy Jakub Kosiak, który dotychczas nie miał okazji występować na parkietach superligi. Jest on wychowankiem klubu z Puław i ogrywa się głównie w zespole drugoligowych rezerw.
Trenerzy Azotów od pierwszych minut umożliwili grę zawodnikom, którzy zazwyczaj spędzają mniej czasu na parkiecie. Wolne otrzymał bramkarz Vadim Bogdanow.

W pierwszej połowie gra była wyrównana. Azoty objęły prowadzenie 5:3, by kilka minut później przegrywać 7:8. Przed przerwą puławianie wypracowali sobie jednak zaliczkę czterech trafień.

Po zmianie stron gra gości wyglądała dużo lepiej. Przeciwnik z kolei, który do spotkania przystąpił bez trzech zagranicznych graczy, z którymi wcześniej rozwiązał kontrakty, tracił siły. Przewaga puławian zaczęła rosnąć, a w ataku skuteczni byli Kowalczyk i Rafał Przybylski.

Azoty na mecz ze Śląskiem (spotkanie rozgrywane było w Kobierzycach) przyjechały ze Szwajcarii, gdzie rywalizowały w Pucharze EHF z Pfadi Winterthur (rewanż w sobotę w Puławach). W składzie zabrakło Jana Sobola. Czech potrzebował kilku dni przerwy ze względu na problemy ze zdrowiem. Nie wiadomo czy zagra w kolejnym meczu.

Śląsk Wrocław - Azoty Puławy 27:38 (14:18)
Śląsk: Szczecina, Prus – Łucak 7, Wróblewski 6, Dudkowski 3, Krupa 3, Adamuszek 2, Witkowski 2, Koprowski 1, Białaszek 1, Andreou 1, Kuczyński 1. Kary: 2 min. Trener: Piotr Przybecki
Azoty: Krupa, Zapora – Kowalczyk 7, Przybylski 6, Masłowski 5, Krajewski 5, Petrovsky 4, Kubisztal 3, Prce 3, Skrabania 2, Kuchczyński 1, Kosiak 1, Orzechowski 1, Grzelak. Kary: 4 min. Trener: Ryszard Skutnik
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)