Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raport Roztoczańskiego Parku Narodowego. Susza na Roztoczu odpuściła. Nie ma pewności, że nie powróci. Są też jednak anomalie

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Ten zakątek Roztocza zawsze wygląda pięknie, efektownie. Na razie wody w stawach nie brakuje
Ten zakątek Roztocza zawsze wygląda pięknie, efektownie. Na razie wody w stawach nie brakuje Bogdan Nowak
W tym roku luty był o 6,3 st. C cieplejszy od wieloletniej średniej notowanej dla tego miesiąca. Jak wynika z raportu opublikowanego ostatnio przez Roztoczański Park Narodowy był on zatem ekstremalny pod tym względem, ale także bogaty w opady. Taki trend utrzymuje się na Roztoczu od kilku miesięcy. To pozytywnie wpłynęło na odbudowę zasobów wód podziemnych i powierzchniowych.

Czy jednak na podstawie tych wszystkich danych można domniemywać, że susza w tym roku Roztocze na dobre opuści?

Anomalia

- Za wcześnie na taki wniosek. Wody jest obecnie dużo, jednak Roztocze charakteryzuje się tym, że jej poziom szybko rośnie, jednak w momentach gdy opadów jest mało, szybko także się zmniejsza – tłumaczy Przemysław Stachyra, pracownik RPN, jeden z autorów kolejnych raportów klimatyczno-hydrologicznych parku. - Anomalią są jednak odnotowane temperatury. Pierwsze tak wysokie dla lutego w historii pomiarów. To jest niepokojące. Na razie trudno jednak przewidzieć jak sytuacja będzie wyglądała w przyszłości.

Stan po burzy

To mimo wszystko dobre wiadomości. Bo jeszcze w sierpniu 2021 roku sytuacja wyglądała bardzo źle. Na Zamojszczyźnie krążyła nawet pogłoska o ewentualnym zamknięciu stawów „Echo” oraz znajdującej się obok, pięknej, popularnej plaży. Powodem zmian miała być wieloletnia susza. Coś zaczęło się jednak zmieniać.

RPN już w 2021 roku opublikował raport pt. „Stan po burzy – jak odbudowują się zasoby wodne Roztoczańskiego Parku Narodowego”. Autorami dokumentu byli: Bogusław Radliński i Przemysław Stachyra z RPN. Dane klimatyczno-hydrologiczne zgromadzili w ramach Zintegrowanego Monitoringu Środowiska Przyrodniczego GIOŚ oraz projektów badawczych realizowanych przez park.

Wynikało z nich, iż po serii dokuczliwych, suchych lat (2015-2019) i „małośnieżnych” lub bezśnieżnych zim (2019-2020) przebieg zjawisk pogodowych zahamował negatywny trend. „Czy się odwrócił, to pokaże dalszy bieg procesów (...) – czytamy w owym dokumencie.

Co teraz?

Z kolejnych raportów wynikało, że susza nie dawała za wygraną. Jednak zauważono także m.in., iż przepływ strumienia Świerszcz (zasila on m.in. Stawy „Echo”), mimo niewielkich wahań w 2022 r., utrzymał się na poziomie najwyższym od 2015 roku. To mogło budzić nadzieję na poprawę sytuacji. Jak ona wygląda teraz?

Bogusław Radliński, Ewa Szpyra, Przemysław Stachyra z RPN opublikowali ostatnio nowy raport (można go znaleźć na stronie internetowej parku). Wynika z niego, że luty był w tym rokuu: ekstremalnie ciepły i dość bogaty w opady. Średnia miesięczna temperatura wyniosła wówczas 5,4 st. C i była najwyższa w historii pomiarów!

Prawie osiemnaście stopni na plusie

„Luty był cieplejszy: o 6,3 st. C od średniej dla tego miesiąca, o 1,8 st. C od najcieplejszego dotychczas lutego z 2016 roku, o 3 st. C od średniej dla miesiąca marca i aż o 14 st. C od najchłodniejszego lutego z 2012 roku” – czytamy w ostatnim raporcie RPN. „Przez cały miesiąc średnie dobowe temperatury utrzymywały się powyżej 0 st. C, a nocne spadki temperatury były stosunkowo niewielkie”.

Dziewięć razy w lutym temperatura obniżyła się poniżej 0 st. C (19 lutego było to minus 4,7 st. C), ale 17 lutego wyniosła ona aż 17,9 st. C. Co ważne, miesięczna suma opadów była o 24 mm wyższa od średniej, wieloletniej (dla kolejnych lutych). Był to już zresztą kolejny, piąty miesiąc z nadwyżką opadów. Efekt?

Świerszcz spotężniał

„Wysokie sumy opadów ostatnich miesięcy, a także lutowe roztopy, wpłynęły pozytywnie na odbudowę zasobów wód podziemnych i powierzchniowych oraz natężenie przepływu strumienia „Świerszcz” – czytamy w raporcie. Tak wysokich stanów wody nie notowano od października 2013 roku. Natomiast „w utworach czwartorzędowych, w okresie ostatniego miesiąca, lustro wody podniosło się nieznacznie, ale pozostawało w strefie stanów wysokich”.

Nie tylko to jest ważne. Natężenie przepływu wody w „Świerszczu” także było „ekstremalnie wysokie”. Nie notowano takiego od 2012 roku. Średni przepływ w lutym wynosił tam 94 litry na sekundę.

Zatem na razie wody na Roztoczu nie brakuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto