Marta Chojnoska osiągnęła już wszystko w formule K1. Jest mistrzynią świata i międzynarodową mistrzynią Polski. Wcześniej przez wiele lat trenowała judo. Gdy otrzymała propozycję walczenia w pierwszym kobiecym pojedynku MMA na gali KSW postanowiła podjąć się tego wyzwania, mimo że wcześniej nie trenowała tej dyscypliny. - MMA jest tak wszechstronną dyscypliną, że trzeba być dobrym w zapasach, w judo, w stójce, w kick-boxingu - praktycznie we wszystkim. Przez bardzo długi czas trenowałam w K1, a tam jest tylko sama stójka, kopnięcia i uderzenia rękoma – opowiada w rozmowie z MenStream.
Czytaj także: Marta Chojnoska trenowała przed galą KSW 19 [WIDEO]
Utytułowana zawodniczka przyznaje, że dla niej MMA nie jest sportem brutalnym, ani tak niebezpiecznym jak na przykład boks - W boksie wszystkie uderzenia odkładają się na głowę. Tutaj jest cała płaszczyzna ciała, od głowy po nogi – mówi. Sportsmenka opowiada, że często trenuje z mężczyznami. Tłumaczy, że przyzwyczaiła się do tego, że sparuj z chłopakami i kiedy ma trenować z dziewczynami, czuje się dziwnie. Poza ringiem nie zdarzyło jej się jednak nigdy musieć wykorzystać swoich umiejętności. – Na szczęście – mówi.
Chojnoska wyjaśnia też, czym kobiece MMA różni się od walk mężczyzn. - Kobiety są bardziej zawzięte. W każde uderzenie wkładają sto procent i na przykład, gdyby moja walka z Pauliną potoczyła się dłużej, to nie byłoby ani sekundy przerwy. Nie byłoby momentu, w którym byśmy się nie biły. To właśnie różni kobiece walki od męskich. Toczą się bardzo, bardzo dynamiczne. Kobiety są bardziej zawzięte, ale też bardziej techniczne – opowiada.
Cała rozmowa na MenStream.pl
Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?