Boisko jak kartoflisko i "socjomanipulacja". Puławska sesja Rady Miasta z emocjami

Wojna radnych PiS z prezydentem trwa od początku kadencji. Nie szczędzą mu także słów krytyki radni opozycji z obozu Janusza Grobla kontrkandydata w ostatnich wyborach samorządowych.

Koalicja radnych z ugrupowania prezydenta z radnymi PIS zawiązana po wyborach to już przeszłość. Rozłam nastąpił w sierpniu podczas sesji, na której radni nie udzielili prezydentowi wotum zaufania.

Na ostatniej sesji animozje personalne znów dały o sobie znać.

Radni PiS za wszelką cenę chcieli umieszczenia inwestycji dotyczącej zaplecza sportowego dla SP 3 w tegorocznym budżecie miasta. Chcieli także przeznaczenia na nią 11 mln z promesy od premiera Mateusza Morawieckiego z puli Funduszu Inwestycji Lokalnych, którą miasto dostało przed tegorocznymi wyborami do sejmu.

Wcześniej środki z promesy planowano przeznaczyć na budowę hali widowiskowo sportowej przy ulicy Lubelskiej.

Na nic zdały się zapewnienia prezydenta Maja, że sala i boisko przy SP nr 3 będą budowane.

Radni PiS wykorzystali obecność na sesji przedstawicieli środowiska szkolnego, aby forsować projekt i zapewnić mu finansowanie w tegorocznym budżecie.

Radna Marzanna Pakuła z ugrupowania prezydenta Maja nazwała "socjomanipulacją" zaproszenie przez PiS na sesję reprezentantów szkoły.

Najpierw radni odrzucili uchwałę o zmianach w budżecie miasta na ten rok i związane z nią korekty planu finansowego, grzebiąc wydatki na podręczniki dla dzieci, program Erasmus, podwyżki dla nauczycieli, program "Maluch+" czy wykonanie ogrodu sensorycznego przy SP nr 6.

Kiedy okazało się, że projekt przewodniczącej Rady Miasta Bożeny Krygier dotyczący przeznaczenia pieniędzy z FIL na inwestycje w SP nr 3 jest prawnie wadliwy, wrócono do pierwotnych uchwał. Dla SP nr 3 przewidziano na ten rok 100 tys. zł jako przesunięcie z rezerwy budżetowej.

–Zarówno na sesji jak i na komisjach rady Miasta szef wydziału rozwoju miasta Robert Domański tłumaczył radnym, że nie jest możliwe wprowadzenie środków na inwestycję, bo technicznie nie będzie możliwe ich wydatkowanie w tym roku. Liczę na honor radnych, że w przyszłym roku nie wykorzystają tego, aby po raz kolejny nie dać mi wotum zaufania- mówi prezydent Maj.

O budowie zaplecza sportowego dla SP nr 3 mowa jest od wielu lat. Na terenie tej placówki znajduje się stara sala gimnastyczna, która została wybudowana w 1966 roku. Stan techniczny sali powoduje, że dzieci ćwiczą również na korytarzach szkolnych, które nie są przystosowane do tego rodzaju zajęć. Na terenie szkoły znajdują się także przyszkolne obiekty sportowe w bardzo złym stanie technicznym.

-Szkoła która tyle lat była pomijana i przeznaczona do likwidacji, gdzie boisko przypomina kartoflisko, wreszcie będzie mogła godnie służyć naszym dzieciom. Potwierdzam, że wyczekiwana od 21 lat budowa hali sportowej i boiska przy Szkole Podstawowej nr 3, nareszcie doczeka się realizacji. Inwestycja zacznie się w 2021 roku i potrwa dwa lata. W tym roku zaleciłem aktualizację i przeprojektowanie wiekowego projektu tak, by halę dostosować do XXI wieku i współczesnych potrzeb. Np. strop zostanie wzmocniony i na dachu hali będą mogły zostać umieszczone panele fotowoltaiczne. Nareszcie tworzymy dzieciom i nauczycielom tej szkoły jak najlepsze warunki do uprawiania sportu i mam nadzieję, że już niedługo uczniowie "trójki" będę wygrywać zawody nie tylko w biegach przełajowych, ale też sportach halowych. Nareszcie wieloletni sen stanie się rzeczywistością- napisał na swoim facebooku prezydent Maj.

Szacunkowy koszt budowy to około 12-14 milionów złotych. Miasto stara się o dotację z ministerstwa sportu. Chodzi o kwotę około 2,5 mln zł . Wniosek został już wysłany do ministerstwa. Projekt budowy został wpisany do Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Puławy na lata 2020 – 2026.