- Zgłoszenie o pożarze na fermie drobiu wpłynęło do nas przed godziną 2 w nocy. Strażacy przez blisko 5 godzin walczyli z pożarem. Niestety budynek w którym znajdowało się blisko 18 tysięcy kurcząt spłonął w całość, a jedna z jego części się zawaliła - wyjaśnia Krzysztof Morawski, rzecznik prasowy puławskiej straży pożarnej.
W pożarze w Witowicach poza kurczętami nikt nie ucierpiał. Puławscy strażacy jako wstępną przyczynę pożaru podali zwarcie w instalacji elektrycznej.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?