Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy wciąż jest druga, ale rywale się zbliżają

Marcin Puka
Paweł Żurek/zdjęcie ilustracyjne
Robert Złotnik, drugi trener drugoligowca z naszego regionu, zapowiada, że zespół będzie grał coraz lepiej, a awans do pierwszej ligi wciąż jest realnym celem.

Wisła Puławy wciąż zajmuje drugie miejsce w drugoligowej tabeli, premiowane bezpośrednim awansem do pierwszej ligi. Jednak wiosną podopieczni Bohdana Bławackiego nie spisują się najlepiej.

Bądź na bieżąco. Polub nas na Facebooku!

Duma Powiśla w rundzie rewanżowej sezonu 2015/2016 z sześciu spotkań wygrała tylko jedno (przed własną publicznością ze Stalą Stalowa Wola), a trzykrotnie podzieliła się punktami z rywalami. Dwa razy biało-niebiescy schodzili z boiska pokonani. Chyba nie takiego stanu rzeczy spodziewał się sztab szkoleniowy Wisły?

- Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Zimą zespoły się wzmacniają, ponieważ wiosną trwa zażarta walka o awans na zaplecze ekstraklasy i o zachowanie statusu drugoligowca. Oczywiście, chciałoby się, żeby początek był inny, ale nie wy-szło. Jestem przekonany, że będzie lepiej - mówi Robert Złotnik, drugi trener Wisły.

Na czym opiera swój optymizm? - Jest kilka powodów. Na najbliższy mecz po raz pierwszy od bardzo dawna mamy do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników (za kartki pauzuje Sebastian Głaz - dop. red). Po drugie, widać, że nasi zawodnicy coraz lepiej radzą sobie z presją, a po trzecie, ich gra jest coraz lepsza. Tak było chociażby w ostatnim bezbramkowo zremisowanym meczu z Gryfem w Wejherowie - dodaje Złotnik.

W Wiśle brakuje chyba Jarosława Niezgody. Najlepszy strzelec puławskiego zespołu, zimą przeniósł się do Legii Warszawa, ale w ekipie wicemistrza Polski jeszcze nie dostał szansy debiutu. - Wtedy nasza gra w ataku była podporządkowana Jarkowi. Teraz musieliśmy zmienić system gry. Jestem przekonany, że ci napastnicy, których mamy, w końcu zaczną strzelać gole. Stać ich na wiele - wyjawia Złotnik.

Szansa na poprawienie humorów nadarzy się już w sobotę. Tego dnia (godz. 19) Wisła podejmie zajmującą czternastą pozycję Legionovię. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że podopieczni Ryszarda Wieczorka są w dobrej dyspozycji. W ostatniej kolejce pokonali przed własną publicznością lidera tabeli Stal Mielec 2:0.

- Jesienią 2015 roku, Legionovia, po kontrowersyjnym golu, zremisowała w Mielcu 1:1, a w następnej serii spotkań pokonaliśmy ją 2:1. Fajnie byłoby, gdyby doszło do powtórki. Musimy narzucić rywalowi swój styl gry, grać szybko i zmieniać pozycje. To jest klucz do zwycięstwa - kończy drugi trener Wisły.

POLECAMY:
-> Ktoś zaśmieca szlak ornitologiczny. Gmina Puławy reaguje
-> Zapomniany dworzec "Puławy Drewniane" popada w ruinę

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto