Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka z dopalaczami jak z wiatrakami

J.P.O
J.P.O
Jak do tej pory jeszcze nikt nie poniósł poważnych konsekwencji za handel dopalaczami w Puławach. Także 25-latka, która miała je sprzedawać młodym mężczyznom w sklepie Hindu Point na ul. Piłsudskiego.

25-letnia Joanna C., która w sklepie przy ul. Piłsudskiego miała sprzedawać dopalacze młodym mężczyznom, 14 lipca usłyszała zarzuty prokuratorskie. W dniu jej zatrzymania sklep został zamknięty decyzją policji oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Zamknięcie nie trwało długo, gdyż już następnego dnia (15 lipca) lokal z szyldem Hindu Point był ponownie otwarty.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Puławach uspokaja, że w Hindu Point działały dwa stoiska. - To z dopalaczami firmy Hindu Point zostało 16 lipca opieczętowane i nie funkcjonuje. Drugie stoisko ma prawo być czynne, gdyż sprzedaje e-papierosy - tłumaczy Jolanta Gil, kierownik nadzoru puławskiego sanepidu.

25-latce sprzedającej w Hindu Point dopalacze grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Ekspedientka jednak nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Policja jak do tej pory nie zastosowała wobec podejrzanej żadnych środków zapobiegawczych.

Osoby, które zatruły się dopalaczami i trafiły m.in. do puławskiego szpitala, twierdzą, że kupiły dopalacze w sklepie na ul. Piłsudskiego, miała im je sprzedać właśnie podejrzana.

Dlaczego ekspedientka jako jedyna usłyszała zarzuty, a nie np. właściciele sklepu czy spółki Hindu Point? - Sprawą zajmuje się policja - twierdzi Grzegorz Kwit z Prokuratury Rejonowej w Puławach. - Do nas trafiło jedynie zatwierdzenie przeszukania sklepu przy ul. Piłsudskiego. Z tego, co wiemy, sklep został przeszukany, ale nie znaleziono w nim żadnych niedozwolonych substancji. Joanna C. otrzymała 3 zarzuty, ponieważ są 3 pokrzywdzone osoby, którym podejrzana sprzedawała dopalacze. Prokuratura ma dowody na to, że podejrzana miała świadomość tego, co sprzedawała (m.in. substancje o nazwie Mocarz oraz Cząstka Boga). Dodam, że na etykietkach dopalaczy zazwyczaj widnieją informacje: substancja szkodliwa lub produkt kolekcjonerski, nie do spożycia przez człowieka. Stąd walka z tak pojętymi specyfikami jest niezwykle trudna. Ludzie często zażywają je na własną odpowiedzialność. Sprawa kobiety, która sprzedawała dopalacze, jest rozwojowa, czekamy na opinię kryminalistyczną oraz opinię biegłego medycyny sądowej, który stwierdzi, czy pokrzywdzeni mieli w swoim organizmie substancje, wskazujące na zażycie tych groźnych dopalaczy- mówi prokurator.

Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji, potwierdza, że kobieta otrzymała zarzuty narażenia innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i twierdzi, że obecnie sprawą zajmuje się prokuratura.

Odwiedziliśmy wczoraj sklep Hindu Point przy ul. Piłsudskiego. W środku rzeczywiście działa tylko jedno stoisko, z e-papierosami, kadzidełkami i zapachami, czyli zupełnie legalnym towarem. Profil firmy na popularnym społecznym portalu niewiele mówi o asortymencie, który jeszcze niedawno tam się znajdował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto