Policjant przebywający na urlopie w miejscowości Gąski (niedaleko Mielna) bez wahania rzucił się na pomoc tonącemu 16-latkowi. Niestety 39-letni policjant z Wałbrzycha przypłacił to życiem. Marek Dziakowicz został bohaterem, ale osierocił 9-letnią córkę i 15-letniego syna.
Trwa zbiórka pieniędzy na rzecz rodziny bohaterskiego policjanta.
– Wpłat można dokonywać na konto policyjnych związków zawodowych. Wgląd do kwoty przekazywanej dla rodziny Marka ma tylko jedna uprawniona osoba. Na zorganizowanie akcji uzyskaliśmy wszystkie wymagane zgody. Jest w pełni legalna i prowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami – mówi Joanna Żygłowicz, rzeczniczka prasowa wałbrzyskiej policji.
Policjant z Wałbrzycha zginął podczas urlopu. Rzucił się na ratunek nastoletniemu chłopcu
- Marek w jednej chwili zostawił dwoje dzieci i żonę, która nie może dojść do siebie. Jest w szoku, tak samo jak córka, na której oczach utonął Marek Dziakowicz. Tej akcji nie zorganizowaliśmy z pobudek materialnych. Chcieliśmy dać wyraz wdzięczności za pomoc jaką przez lata obdarzał nas Marek. Wałbrzyska komenda otrzymała wiele maili z pytaniem, gdzie można przelewać pieniądze. Postanowiliśmy utworzyć specjalne konto. Odzew jest spory, w końcu Marek był dzielnicowym. Swoją postawą wielokrotnie potwierdzał jak wielkie ma serce - twierdzi jedna z organizatorek akcji
Inicjatorami akcji są przyjaciele oraz koledzy z pracy. Nr konta podany jest w galerii.
Uroczysty pogrzeb policjanta zaplanowano na godzinę 15. w piątek (24 lipca) w Mokrzeszowie.
Zobacz też: Ratownik radzi jak pomóc tonącemu
źródło: x-news/tvn
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?