Spalarnia odpadów w Puławach? Ratusz mówi "nie"

Do spalarni miałyby trafiać różnego rodzaju chemikalia oraz materiały zawierające związki toksyczne z całego kraju. Prowadzona byłaby tu także utylizacja odpadów medycznych i weterynaryjnych. Rocznie przywożonych by tu było około 8 tysięcy ton tego typu materiałów.

Urzędników i radnych nie przekonały argumenty przedstawicieli spółki, że inwestycja będzie bezpieczna dla środowiska. – Urząd skorzystał z zasady przezorności i na tej podstawie oparł odmowę decyzji środowiskowej. Zasada ta mówi, że jeżeli może wystąpić prawdopodobieństwo uciążliwości, a na podstawie zgromadzonych dokumentów nie można jednoznacznie ocenić czy inwestycja będzie uciążliwa czy nie, wtedy uznaje się to za pewność - mówi Sylwia Żądełek, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska puławskiego Urzędu Miasta.

Ponad półtora roku temu warszawska spółka Eko Europa Energy wnioskowała do puławskiego Urzędu Miasta o wydanie decyzji środowiskowej dla spalarni. Na lutowej sesji radni miejscy jednogłośnie sprzeciwili się takiej inwestycji.

Dwukrotnie przeprowadzano także konsultacje z mieszkańcami, bo miasto uznało, że pierwsza tura była nieskuteczna. Jeśli decyzja byłaby pozytywna wtedy spółka mogłaby rozpocząć proces inwestycyjny związany z projektowaniem. Urząd Miasta wydał negatywną decyzję mimo, że pierwszego grudnia ubiegłego roku otrzymał z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie pozytywną opinię dotyczącą budowy spalarni. Pozytywna jest też opinia miejscowego sanepidu. Negatywna decyzja urzędu nie zamyka inwestorowi drogi. Ma on możliwość odwołania się od niej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w terminie 14 dni od chwili jej otrzymania. SKO może utrzymać decyzję w mocy, uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia, albo wydać własną.

Konsultacje społeczne skutkowały tym, że do Urzędu Miasta wpłynęły zarówno głosy za budową spalarni jaki i przeciw. - Organ gminy podejmując decyzję przeanalizował wszystkie argumenty popierając ostatecznie obawy mieszkańców w zakresie budowy spalarni i związane z tym potencjalne zagrożenia dla środowiska oraz życia i zdrowia ludzi - mówi Żądełek. Aby nie dopuścić do budowy inwestycji prezydent miasta zainicjował zmianę planów zagospodarowania przestrzennego tego obszaru. Radni podjęli uchwałę w tej sprawie i takie plany są opracowywane.

- Dla nas jest to zaskoczenie, że na obszarze przeznaczonym pod rozwój chemiczny lokalizuje się spalarnię odpadów niebezpiecznych. Pojemny zapis planów pozwalający na rozbudowę Zakładów Azotowych obecnie bywa interpretowany tak, ze można tu sytuować taki inwestycje jak spalarnia. Trzeba więc to zmienić aby wykluczyć tę możliwość – mówi Janusz Grobel, prezydent Puław.