Obie puławskie drużyny cały czas walczą aby odzyskać zaufanie, które zostało nadszarpnięte na początku sezonu. Zarówno Wisła jak i Azoty każdy swój mecz traktują jako spotkanie "o wszystko". Miniony weekend był pod tym względem całkiem udany.
Wisła Puławy zaliczyła remis w Brzesku, gdzie wynikiem 0:0 zakończył się jej mecz z tamtejszym Okocimskim. Wielu kibiców miało nadzieję, na 3 punkty ale lepszy remis niż porażka. Jednak jeden punkt zdobyty w Brzesku niewiele zmienił, bo Wisła nadal znajduje się w strefie spadkowej i żeby spokojnie przygotować się do rundy wiosennej, w ostatnim meczu jesieni (spotkanie rozegrane awansem) przydałyby się 3 punkty. Nie będzie o nie łatwo, bo puławska ekipa zmierzy się z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Mimo, że mecz będzie rozegrany w Puławach to przyjezdni na pewno postawią twarde warunki. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie obu ekip zakończyło się wysokim cztero bramkowym zwycięstwem ekipy ze Stargardu.
Natomiast dużo lepsze nastroje panują w ekipie Azotów Puławy, która w minioną sobotę pokonała na wyjeździe Metaloplastikę Sabac 26:20 i dzięki temu jest bliższa awansu do 1/16 Challenge Cup. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że ekipa Azotów ma za sobą wyjazdowy maraton, z którego wraca z dwoma zwycięstwami i remisem. Teraz puławska drużyna, złapie trochę oddechu, aby w przyszłą sobotę zmierzyć się w rewanżu we własnej hali z Metaloplastiką.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
