Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puławy: Nadzwyczajna sesja ws. szpitala

WA
W środowe przedpołudnie radni starostwa powiatowego spotkali się na nadzwyczajnej sesji ws. sytuacji w puławskim szpitalu. Nie zabrakło emocji, dyskusja zakończyła się po blisko 6 godzinach.

W wypełnionej po brzegi sali pompejańskiej nie zabrakło pracowników szpitala, puławskich samorządowców pojawiła się także posłanka Małgorzata Sadurska i Maria Olszak - Winiarska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w regionie.

Poza przedstawieniem sytuacji w puławskim SP ZOZ, jednym z punktów spotkania było przyjęcie uchwały o utworzeniu nadzwyczajnej komisji, która miałaby zbadać sytuację finansową i organizacyjną w puławskim szpitalu. W głosowaniu 10 radnych było za, 13 było przeciwnych i ostatecznie komisja nie została powołana.

- Pielęgniarki w puławskim szpitalu zarabiają najmniej w województwie lubelskim. Metodą do rozwiązania tego problemu jest dialog, trzeba wspólnie usiąść i porozmawiać nad wyjściem z sytuacji. Na dzisiejszej sesji dało się zauważyć, że nawet w tak ważnych kwestiach pojawia się polityka. Podział w trakcie głosowania nad komisją był bardzo wyraźny. Zdaję sobie sprawę, że dialog bywa trudny, ale nie można obok niego przechodzić tylko zmierzyć się istotą problemu - tłumaczy Maria Olszak - Winiarska

Średnia zarobków w puławskim w szpitalu wynosi 2300 złotych brutto, a ponadto 400 pracownikom wypłacane są wyrównania, bo nie zarabiają najniższej krajowej.

- Na pewno spodziewaliśmy się, że powiemy to co nas boli od dawna. Myślę,to że mogliśmy powiedzieć o tym problemie w tak szerokim gronie zmieni podejście i myślenie o nim. Zależało nam na tym aby problem płacowy został zauważony, bo ciągle słyszeliśmy, że pielęgniarki czegoś chcą. Ale zabrakło informacji, że pielęgniarki od 2008 roku nic nie dostały - wyjaśnia Lidia Twardowska, szefowa Związku Pielęgniarek i Położnych w puławskim szpitalu.

Starosta puławski Witold Popiołek podkreślił, że spełnienie tak dużych żądań (protestujący domagają się 30% podwyżki) mogłoby zachwiać sytuacją finansową szpitala. A w konsekwencji doprowadzić SP ZOZ do bardzo trudnej sytuacji.

- Na spotkaniu trójstronnym, które zaproponowałem będziemy mogli określić główne kierunki wyjścia z kryzysu i częściowego spełnienia żądań pracowników. Ale jak już podkreśliłem może to zostać zrobione bo zrealizowaniu tegorocznego planu finansowego i po uzyskaniu informacji na temat wysokości kontraktu na przyszły rok. Naszym priorytetem na 2013 rok po zbilansowaniu się szpitala jest rozwiązanie kwestii płacowych - wyjaśnia starosta.

Atmosfera spotkania i sposób prowadzenia debaty nie spodobał się dyrektor szpitala, Jolancie Herdzie.

- Ja jestem zszokowana poziomem tej sesji, językiem agresji obrażaniem mnie i moich zastępców. Nie potrafię rozmawiać w atmosferze zajadłości, agresji i obrażania to po prostu nie mój styl. Nie wiem co będzie się działo po tej dzisiejszej sesji, ale mam nadzieję, że czas na refleksję dla niektórych przyjdzie za późno. Szczególnie, że ten szpital ma potencjał, leczy wielu pacjentów i żal byłoby go zniszczyć - wyjaśnia dyrektor puławskiego SP ZOZ.

Dyrektor Herda jednocześnie podkreśla, że czas na rozmowę jest cały czas, czego dowodem jest kolejne spotkanie ze związkami zawodowymi i puławskim starostą, które odbędzie się w czwartek o godz. 9:00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto