Spalarnia miałaby być lekiem na ewentualny dalszy wzrost cen za odpady, a z racji wprowadzenia obowiązku segregowania śmieci mogłaby działać efektywnie.
- Spalarnie śmieci to na pewno jest przyszłość i jest to rozwiązanie nad którym się zastanawiamy, jednak nie jestem w stanie określić kiedy ona może powstać w Puławach - wyjaśnia Tomasz Wadas, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Puławach.
Jak podkreśla prezes Wadas, obecne technologie wykorzystywane m.in.: w spalarni śmieci w Warszawie, wcale nie są gwarantem tego, że może być taniej.
- Koszt spalenia jednej tony śmieci wynosi tam 580 złotych rocznie, u nas jeden mieszkaniec produkuje rocznie około 330 kg śmieci. Czyli 3 osobowa rodzina, która jest w stanie wyprodukować tonę śmieci, musiałby zapłacić 48 złotych miesięcznie - wyjaśnia Wadas.
Spalarnia jest przedsięwzięciem do którego puławski ZUK będzie dążył, ale jak na razie rozwija to co ma już do dyspozycji aby spełniać europejskie normy.
- Będziemy wydłużać linię sortowni odpadów, powstanie kompostowania, chcemy również produkować energię z tzw. frakcji wysokokalorycznej - tłumaczy Wadas.
Czy waszym zdaniem spalarnia śmieci to dobry pomysł dla Puław?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?