Długi puławskiego szpitala sięgają dziesiątków milionów złotych. Część z nich to czekające na uregulowanie spłaty, których szacowany termin realizacji już minął. Do tzw. zobowiązań wymagalnych, które są najgroźniejsze dla płynności finansowej szpitala są bowiem naliczane dodatkowe karne odsetki, które generują nadprogramowe koszty.
Dyrektor szpitala, Piotr Rybak twierdzi, że najważniejszą w tym momencie kwestią, która musi zostać rozwiązana przez puławski szpital jest sprawa zaległych zobowiązań:
- Płynność finansową może nam zapewnić tylko spłata zobowiązań wymagalnych. Nie możemy tego uczynić bez zaciągnięcia kredytu. Poręczycielem kredytu będzie zarząd powiatu. Otrzymaliśmy już na to zgodę - mówił Piotr Rybak, dyrektor SP ZOZ.
W tym tygodniu rozpoczął się przetarg na kredyt dla SP ZOZ. Wartość pożyczki, którą zamierza zaciągnąć szpital to ok. 20 mln zł. Pieniądze na koncie szpitala miałyby pojawić się pod koniec listopada.
Czy problemy szpitala da się rozwiązać przez wzięcie kredytu?
Piotr Rybak twierdzi, że problemy szpitala wynikają z kilkunastu lat opóźnień i braku właściwej restrukturyzacji.
- Najważniejsza w tym momencie jest dla nas ochrona pacjentów, a w drugiej kolejności miejsc pracy - mówi dyrektor SP ZOZ.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?