Jak zaznacza Zbigniew Kiełb, puławski historyk i badacz historii Puław, budynku nie można traktować jako zabytku, pomimo tego, że został wybudowany przed wojną.
– Rozgorzała już dyskusja wokół rozbiórki, więc muszę zaznaczyć, że ten dom nie jest obiektem historycznym. Jest tylko stary. Nie ma go w gminnej ewidencji zabytków, ani rejestrze. W świetle prawa jest to stary budynek mieszkalny – informuje Kiełb.
Wcześniej, z ul. Czartoryskiej zniknęła kamienica, w której niegdyś mieszkały zakonnice. Działka, na której stał, zmieniła właściciela. Nabywca uzyskał zgodę od konserwatora na rozebranie domu ze względu na zły stan techniczny budynku.
Podobny los spotkał teraz budynek mieszkalny, stojący niedaleko obok kamienicy. -Przy ul. Czartoryskich był zbyt duży ruch i ściany tego budynku pękały. Widać było, że został wybudowany w starej technologii, m.in. był wykładany trzciną. Patrząc na to od strony wieku Puław, które jako miasto mają tylko ponad 100 lat, to jednak ważny dom. Jeden z ostatnich na tej ulicy, który przetrwał pożogę wojenną – podsumowuje Zbigniew Kiełb.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?