Szczypiorniści Azotów Puławy przegrali półfinał mistrzostw Polski z Orlen Wisłą Płock 0-3, ale co najważniejsze, potwierdzili w tych meczach, że ich forma jest coraz lepsza i w tym roku mają duże szanse stanąć wreszcie na podium. A przecież kilka miesięcy temu plasowali się w strefie spadkowej superligi.
Rywalizacja z faworyzowaną Orlen Wisłą Płock była zacięta. W niedzielę Azoty były bliskie wygranej we własnej hali, a bohaterem spotkania mógł zostać Przemysław Krajewski, który rzucił "nafciarzom" aż 15 bramek (reszta drużyny dołożyła 14 trafień).
Od momentu objęcia zespołu przez trenera Ryszarda Skutnika (w trakcie rozgrywek zastąpił Dragana Markovicia) Krajewski często przestawiany jest ze skrzydła na rozegranie. W trzecim meczu półfinału zawodnik Azotów nie tylko celnie rzucał, ale również asystował kolegom.
Do zwycięstwa zabrakło niewiele (29:31). Przede wszystkim większego wsparcia ze strony bramki. - O naszej porażce w dużej mierze zdecydowała słaba postawa bramkarzy. Mamy tutaj ciężką sytuację, bo nie słuchają. Bramkarze z Płocka chodzili w ciemno, wszystko mieli ustawione. Natomiast nasi nie chcą tego robić. Ale pozostało nam jeszcze kilka dni do meczu ze Szczecinem, więc się pozbieramy się - mówi trener.
Rywalizacja o brązowy medal mistrzostw Polski rozpocznie się w najbliższy poniedziałek. Gospodarzem dwóch pierwszych spotkań będą szczecinianie, którzy po rundzie zasadniczej zajmowali czwarte miejsce. Ryszard Skutnik podkreśla, że te mecze będą miały duże znaczenie dla losów rywalizacji i celem puławian będzie wywiezienie ze Szczecina przynajmniej jednej wygranej (gra toczyć się będzie do trzech zwycięstw, a trzeci i ewentualny czwarty mecz rozegrany zostanie w Puławach).
Problemem Azotów są kontuzje rozgrywających. Z Płockiem nie zagrali Marko Tarabochia, Krzysztof Łyżwa oraz Nikola Prce, którego trener oszczędzał na mecze z Pogonią.
- Mecze z Płockiem okazały się dobrym prognostykiem przed spotkaniami o brązowy medal. Mam nadzieję, że utrzymamy formę do końca sezonu i zdobędziemy upragniony medal - podkreśla Piotr Masłowski, rozgrywający Azotów.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?