- Do egzaminu z matematyki przystąpiło około stu naszych absolwentów – mówi Anita Wrona, dyrektor ZSZ im. S. Konarskiego w Opolu Lubelskim. – Nie wszyscy się jednak stawili. Kilkanaście osób, które podchodziły do egzaminów w latach poprzednich i wówczas im się nie powiodło, nie zgłosiło się dzisiaj – dodaje.
Praktycznie każdy absolwent „Konarskiego”, który wyszedł z wtorkowego egzaminu z matematyki narzekał. – Matma była dosyć trudna. Pojawiło się dużo zadań skomplikowanych i nietypowych. Wszystko przerabialiśmy, ale wiadomo, pamięć czasem szwankuje – mówi Piotrek Piróg, jeden z maturzystów.
W podobnym tonie wypowiada się koleżanka Piotrka. – Najwięcej problemu przysporzyły mi zadania obliczeniowe, otwarte. Bo jeśli chodzi o zamknięte to można było ustrzelić poprawną odpowiedz – ocenia Beata Zaryczny.
Obydwoje zapewniają, że na maturze nie ściągali. – Nie mieliśmy ściągawek, bo nie da się ściągać na maturze. Jest taka obstawa – śmieją się. Ale Beata i Piotrek zabrali na maturę talizmany szczęścia – czerwony krawat, czerwoną bieliznę ze stydniówki i słonia z podniesioną do góry trąbą.
Przed maturzystami z "Konarskiego" jest jeszcze egzamin zawodowy, który ma potwierdzić kwalifikacje jakie nabyli w czasie czteroletniej nauki w technikum. – Egzamin ten składa się z części teoretycznej i praktycznej. I jest trudniejszy od matury. Żeby go zdać trzeba mieć minimum 75 procent zaliczonych punktów – podkreśla Piotrek Piróg.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?