Spór o rzekę toczy gmina Karczmiska i Wojewódzki Urząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Ten drugi jest odpowiedzialny za rzeki i inne tzw. cieki wodne. Samorząd za to zajmuje się Grodarzem, bo prawie 5 kilometrów rzeki przebiega właśnie przez teren gminy. Nie ma jednak chętnego, by wyłożyć pieniądze na prace przy odmulaniu i oczyszczaniu rzeki.
- Wiemy jaka jest sytuacja rzeki, że ona zanika. Musi jak najszybciej nastąpić odmulenie koryta, problemem jest też to, że źródła są zanieczyszczone.Kiedyś było ich pięć, obecnie zostało jedno. Nie zostawiamy sprawy samej sobie, ale jesteśmy gminą, która nie ma pieniędzy na dodatkowe remonty – mówi wójt Karczmisk Janusz Goliszek.
Za tzw. cieki wodne, w tym Grodarz, odpowiedzialny jest Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Ale tylko teoretycznie. – Dostajemy z Urzędu Wojewódzkiego rezerwę celową, by zajmować się ciekami. Ale rozporządzenie mówi, że pieniądze mają nie trafiać na tzw. wody pozostałe, do których należy Grodarz. Nie mamy więc podstaw prawnych, by się tą rzeką zajmować – mówi Anna Lis, rzecznik WZMIUW.
Gmina jednak nie poddaje się i regularnie zwraca się do WZMIUW o środki na oczyszczenie rzeki. – To nie jest nasze zadanie, więc co roku zwracamy się z prośbą do Zarządu z wnioskami do budżetu. Jesteśmy też w kontakcie z inspektoratem w Opolu Lubelskim. Prace przy rzece są konieczne – mówi wójt Janusz Goliszek.
Zarząd jednak przerzuca odpowiedzialność na gminę. - Była taka sytuacja z innej gminy gdzie doszło do porozumienia. Nasze władze zasugerowały. by samorząd zajął się rzeką, bo akurat była taka furtka prawna. My nie mamy możliwości opiekowania się Grodarzem – odpowiada rzecznik Wojewódzkiego Zarządu Melioracji.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?