Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

M-346 trafią do Dęblina, MON podpisało umowę

WA
W Dęblinie podpisali umowę na nowe samoloty (zdjęcia)
W Dęblinie podpisali umowę na nowe samoloty (zdjęcia) WA
W obecności wiceministra obrony narodowej Czesława Mroczka oraz dowódcy Generalnego Rodzaju Sił Zbrojnych generała Lecha Majewski w czwartek w Dęblinie podpisano umowę na dostawę nowoczesnych samolotów szkolenia zaawansowanego wraz z całym zapleczem techniczno-szkoleniowym.

- Z punktu widzenia pozyskania sprzętu jest to ostatni z elementów, bo dzięki niemu mamy już wszystko łącznie z symulatorami, dzięki czemu będziemy mogli kształcić pilotów na najwyższym poziomie. Ten samolot, który pozyskamy dzięki podpisanej umowie pozwoli na mniejszą ilość lotów na samolotach F-16. W ten sposób szkolenie będzie bezpieczniejsze, tańsze i bardziej efektywne - tłumaczy wiceminister obrony narodowej.

Minister Mroczek zapytany o to, czy serwis nowych samolotów mógłby odbywać się w Świdniku wyjaśnił, że ta kwestia będzie dopiero ustalana z włoskim producentem, ale taka możliwość nie została wykluczona.

Umowa, którą podpisano w czwartek w 41 Bazie Lotnictwa - Szkolnego w Dęblinie przewiduje, że pierwsze dwa samoloty typu M-346 Master pojawią się w dęblińskiej bazie w listopadzie 2016 roku. Kolejnych sześć maszyn zostanie dostarczonych przez firmę Alenia Aermacchi w 2017 roku. Wartość kontraktu, który zakłada również wsparcie logistyczne, szkolenie pilotów i mechaników oraz system szkolenia naziemnego wynosi blisko 280 milionów euro.

Samoloty TS-11 Iskra, których następcą jest M-346, będą powoli odchodzić na zasłużoną emeryturę.

O porównanie tych dwóch maszyn zapytaliśmy podpułkownika Konrada Madeja, który był jednym z członków komisji weryfikującej samolot M-346.

- Jest to konstrukcja, która na wiele lat będzie służyła naszym siłom zbrojonym. Jeśli chodzi o wygląd, skupia w sobie wszystko to, co Włosi mają najładniejszego. Jeśli chodzi o wykonanie to śmiało możemy powiedzieć o niemieckiej precyzji. Wszystko uzupełnia polska dusza - mówi. - Do tej pory latałem m.in. na T-11 Iskra, ale nie będę tych samolotów porównywał, bo znajdują się one w zupełnie różnych kategoriach. Szkoląc naszych pilotów przy pomocy tego samolotu, będziemy mogli wszechstronnie przygotować ich do tego, aby mogli zasiąść za sterami F-16 - tłumaczy podpułkownik pilot Konrad Madej, zastępca grupy działań lotniczych 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego.

Polskie F-16 zostały już ochrzczone i przyjęły nazwę Jastrząb. M-346 jeszcze swoje nazwy nie ma, ale jak podkreślił generał Lech Majewski, konkurs na nazwę zostanie wkrótce rozpisany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto