Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnicki oddział onkologiczny ma już pięć lat

Zygmunt Mułek
Ordynator onkologii Tomasz Bojarowski. Jego zespół operuje około tysiąca pacjentów rocznie
Ordynator onkologii Tomasz Bojarowski. Jego zespół operuje około tysiąca pacjentów rocznie Piotr Krzyżanowski
Rozmowa z Tomaszem Bojarowskim, ordynatorem oddziału chirurgii onkologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy

Minęło pięć lat, od kiedy powstał stworzony przez Pana oddział. Co się zmieniło przez te lata?
Początki były bardzo skromne. Miesięcznie na leczenie dostawaliśmy 100 tys. zł, a jeszcze tego nie wykorzystywaliśmy. Teraz mamy 300 tys. zł i ten limit przekraczamy. Pięć lat temu tylko u 10 procent operowanych kobiet udawało się zachować piersi. Obecnie ten wskaźnik wynosi 30 procent. Wyleczalność jest na poziomie 2/3 wszystkich pacjentek. Podobnie jest z rakiem jelita grubego. Oczywiście, jest to też zasługa profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworów. Teraz wykonujemy około tysiąca operacji rocznie i udzielamy 10 tys. porad w poradni. Wykonujemy wszystkie operacje z wyjątkiem raka płuc.

Pamięta Pan pierwszą operację w Legnicy?
Było to dokładnie 9 marca 2005 r. Operowaliśmy pacjenta z czerniakiem nosa. Ja do Legnicy zostałem ściągnięty z Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu. Tworzyliśmy ten oddział od podstaw. Obecnie pracuje tutaj czterech lekarzy. Bardzo ważną rolę odgrywają pielęgniarki, które są najbliżej pacjenta. To, że na oddziale jest tak dobry klimat, to oczywiście ich zasługa . Tworzą rodzinną atmosferę.

Jak jest ze sprzętem?
Jesteśmy w przededniu wielkiej rewolucji, jeżeli chodzi o sprzęt. Szpital dostał unijne pieniądze na zakup nowoczesnych urządzeń. My dostaniemy nową lampę operacyjną i nóż elektryczny niezbędny przy operacjach. Mamy w miarę dobry sprzęt, który pozwala nam w nowoczesny sposób leczyć. Bardzo go szanujemy i dlatego dobrze nam służy. Wąskim gardłem jest sala operacyjna.

Wykonujecie bardzo dużo operacji. Czy nie jest za mało lekarzy na Pana oddziale?
Jest nas czterech. Średnia wieku wynosi 50 lat, czyli jesteśmy w sile wieku. Ale faktycznie, przydałoby nam się wsparcie. Chcielibyśmy wykształcić u nas dwóch specjalistów. Złożyłem u regionalnego specjalisty chirurgii onkologicznej wniosek o przydzielenie nam rezydenta. Został pozytywnie zaopiniowany. Czekamy na wydanie zgody przez komisję w Warszawie.

Wielu pacjentów jeździ na radioterapię do Wrocławia. Kiedy będą naświetlani w Legnicy?
Około 30 procent pacjentów po operacji onkologicznej wymaga radioterapii. Zapadła decyzja, że w Legnicy powstanie ośrodek radioterapii. To ogromna inwestycja. Przydałaby się także całodobowa chemioterapia. Mamy tylko oddział dzienny. W naszym szpitalu jest już oddział pulmonologiczny. W przyszłości będą operowane nowotwory płuc.

Czy nadal będzie wzrastała zachorowalność na nowotwory?
Takiego raptownego wzrostu nie należy się spodziewać. Zachorowalność wzrasta, ale podstawowym powodem jest starzenie się społeczeństwa. Dzięki postępowi w medycynie starsi ludzie są w dobrej formie. Niedawno operowałem 81-letniego pacjenta. Niebawem na stół trafi 89-letnia kobieta. Stan fizyczny tych ludzi, mimo bardzo podeszłego wieku, jest dobry.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto