Informację o możliwości zmiany nazwy WSOSP podał na twitterze Waldemar Kuczyński, były minister przekształceń własnościowych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, obecnie krytykujący decyzje rządu Prawa i Sprawiedliwości.
-Mam nadzieję, że to ponury żart, nazwanie szkoły orląt w Dęblinie im. Lecha Kaczyńskiego, współsprawcy śmierci 96 osób. To byłoby bluźnierstwo najwyższego stopnia – napisał na twitterze Kuczyński (pisownia oryginalna).
Plotkę podchwycił także facebookowy fanpage - Sok z Buraka, a także były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - To jest niedopuszczalne, aby chlubę polskiego lotnictwa, szkołę Polskich Orląt nazwać imieniem Lecha Kaczyńskiego. Nie możemy pozwolić, aby zamienili nam Polskę w muzeum Kaczyńskich – apelowali internauci z Soku z Buraka.
Informacja ukazała się później na kilku innych portalach. Rektor Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych zdecydował jednak, że się do niej nie odniesie.
-Nie komentujemy tych doniesień. To decyzja rektora – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, szef wydziału wychowawczego we WSOSP w Dęblinie.
Będzie drugi patron w historii?
Jedynym patronem, którego imię do tej pory nosiła prestiżowa uczelnia z Dęblina był Jan Krasicki, działacz młodzieżowego ruchu komunistycznego. Krasicki został nim w 1968 roku. Wówczas, w związku z reformą wojskowego szkolnictwa zawodowego szkoła przyjęła nową nazwę - Wyższa Oficerska Szkoła Lotnicza im. Jana Krasickiego (ówczesna nazwa WSOSP), a także została jedyną w Polsce uczelnią wyższą kształcącą personel latający.
Obecnie obowiązująca nazwa Szkoły Orląt - Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych – została jej nadana w październiku 1994.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?