Kraków: miasto będzie likwidować kolejne linie MPK

Komunikacja nocna to prawdziwa zmora krakowian. Autobusy jeżdżą za rzadko, a do wielu osiedli w ogóle nie kursują. Może tramwaje nocne rozwiązałyby ten problem?
Nie wykluczamy takiej możliwości. Pamiętajmy, że w Krakowie do około 1987 roku działała komunikacja tramwajowa nocna. W wyniku postulatów mieszkańców została ona jednak zlikwidowana. Dla wielu osób była uciążliwa, chodziło przede wszystkim o hałas i drgania, wywoływane przejazdem składu. Teraz rzeczywiście wraca się do tematu, ale jest to przede wszystkim wynikiem tego, że komunikacja nocna autobusowa nie zaspokaja wszystkich potrzeb pasażerów.

Bo jedenaście linii nocnych na 800-tysięczne miasto to trochę za mało.
Musimy więc zastanowić się, czy wystarczy zwiększyć liczbę linii nocnych lub obsługujących ją autobusów, czy jednak przywrócić tramwaje nocne na niektórych odcinkach - chociażby do Kurdwanowa. Na pewno w tej sprawie będziemy prowadzić jeszcze konsultacje społeczne i jeżeli z jednej strony eksperci wypowiedzą się w tej sprawie pozytywnie, a z drugiej strony będzie akceptacja mieszkańców, to w pierwszym kwartale przyszłego roku będziemy podejmować taką decyzję.

Nie ma więc szansy, aby miasto jeszcze w tym roku zwiększyło chociażby liczbę kursów autobusów nocnych?
Prawdopodobnie nie, ze względu na trudną sytuację finansową miasta. Jest jednak duża szansa, aby na większej liczbie linii wprowadzić autobusy przegubowe, które na pewno zwiększą komfort podróży pasażerów i uchronią ich przed ogromnym ściskiem, jaki niewątpliwie panuje w autobusach nocnych.

A co z liniami dziennymi? Od początku roku skrócili Państwo już kilkanaście linii autobusowych. Które jeszcze zostaną "obcięte"?
W tej chwili jest to analizowane. Przygotowywana jest kolejna wersja rozkładu jazdy komunikacji miejskiej, jaki będzie obowiązywał po wakacjach. W ciągu najbliższych dni zapadnie decyzja, które linie zostaną zredukowane. Rozważana jest ewentualność, by nie wznawiać od 27 sierpnia linii tramwajowych 12,23 oraz linii autobusowych 103, 104, 136

Jak będą Państwo chcieli zrekompensować pasażerom skracanie kolejnych tras?
Na pewno chcemy w najbliższym czasie wydłużyć trasę tramwaju nr 7, aby dojeżdżał aż do Krowodrzy Górki. Zwiększyliśmy już liczbę kursów linii 51. W tym roku nie planujemy innych działań. Pozostawiamy sprawę do przyszłego roku, gdy będziemy już znali wyniki przeprowadzonych wśród pasażerów ankiet, czyli remarszrutyzacji.

Kiedy poznamy jej ostateczne wyniki?
Na początku przyszłego roku.

Czy celem miasta jest, aby żadna linia autobusowa nie wjeżdżała do centrum?
Nie ma takiego założenia. Niektóre linie będą na pewno przebiegać przez centrum, jak ta w kierunku lotniska na Balicach. Tych linii nie będziemy "ucinać". Generalnie jednak chcemy, aby głównym środkiem transportu w mieście były tramwaje, a autobusy dowoziły pasażerów tylko do punktów, w których mogą przesiąść się właśnie na tramwaj. Ewidentnym przykładem, jak to będzie funkcjonować, jest otwarty niedawno dworzec przy ul. Wielickiej.

Gdzie mógłby więc powstać następny dworzec wzorowany na tym przy ul. Wielickiej?
Najprawdopodobniej przy ul. Czerwone Maki. Będziemy budować tam system park&ride, dlatego myślę, że wkomponowałby się w to także dworzec autobusowy.

W tamtym rejonie miasta prowadzona jest już jedna duża inwestycja. Rozpoczął się właśnie drugi etap prac przy budowie szybkiego tramwaju na Ruczaj. Ma być gotowy w 2012 roku. Jaką następną inwestycję Państwo planują?
W następnej kolejności będziemy budować najprawdopodobniej linię tramwajową łączącą ulicę Lipską z ulicą Wielicką. Prace mogłyby się zacząć na przełomie roku 2012/13. Dlatego jest szansa, że w 2015 roku po tym odcinku pojadą już tramwaje.

Oprócz sieci tramwajowych "rozrasta" nam się również strefa płatnego parkowania. Gdzie mogłaby powstać w niedługiej przyszłości podstrefa P4.
W tej chwili jest ogromna presja, aby strefę rozszerzyć na stare Podgórze, czyli na obszar od ulicy Na Zjeździe przez ulicę Rękawka do ronda Matecznego. Będziemy przygotowywać projekt uchwały w tej sprawie i przedstawiać go radnym miejskim. Nie wiem, czy uda nam się to w tym roku, ale to będzie kolejny obszar objęty opłatami za parkowanie.

Wydłużyły się również godziny, w których pobierane są opłaty za parkowanie. Teraz za pozostawienie auta na przykład na Kazimierzu płacimy do godziny 20. Według wielu mieszkańców, należałoby przedłużyć jeszcze ten czas nawet do godziny 22.
Godz. 20 jest naszym zdaniem w tym momencie optymalna. Rzeczywiście pojawiają się z Rady Dzielnicy I głosy, że godz. 22 byłaby trafniejsza. Prawdopodobnie nie będziemy podejmować na razie takiej inicjatywy. Musimy poobserwować obecne zmiany, zobaczyć, jakie przyniosą efekty i ewentualnie za jakiś czas robić korekty.

Miasto podnosi ceny biletów komunikacji miejskiej, strefa parkowania też podrożała, aby uzupełnić świecącą pustkami miejską kasę. Tymczasem 32 mln złotych przeszły nam koło nosa. Dlaczego nie złożyli Państwo wniosku, aby pieniądze, które miały trafić na budowę hali Wisły, zostały wykorzystane na budowę hali w Czyżynach?
Ponieważ nie ma takiej procedury przeniesienia pieniędzy z jednej hali na drugą. Do 16 sierpnia prezydent Krakowa przeprowadzi rozmowy z Zarządem Województwa Małopolskiego w sprawie możliwości otrzymania tych pieniędzy na halę w Czyżynach. Na pewno nie odpuścimy tych funduszy, bo chcemy bardzo, żeby zostały one ulokowane w Krakowie. Jeżeli nie uda się ich zdobyć na halę w Czyżynach, postaramy się, aby zostały one wykorzystane na inną inwestycję.

Na przykład na generalną modernizację regularnie wybrzuszających się szyn na ul. Limanowskiego czy Basztowej?
Niewykluczone, że na szyny.