Pożar kazimierskiego bosmanatu wybuchł w nocy z piątku na sobotę.
- Zgłoszenie o pożarze dotarło do nas o godzinie 1:53 w nocy, pierwsze działania podjęte zostały przez OSP Kazimierz Dolny, kilka chwil później dotarły jednostki PSP. Budynek w bardzo dużym stopniu został strawiony przez ogień, dodatkowo strażacy aby w całości ugasić pożar byli zmuszeni m.in. zerwać drewnianą boazerię - tłumaczy Krzysztof Morawski, rzecznik prasowy puławskiej straży pożarnej.
Zdaniem strażaków, wstępną przyczyną pożaru było podpalenie, sprawę w związku z tym zdarzeniem prowadzi puławska policja.
- W tym momencie czekamy na opinię biegłego w tej sprawie. Ma ona ostatecznie rozstrzygnąć czy bosmanat został faktycznie podpalony - wyjaśnia Marcin Koper, oficer prasowy puławskiej policji.
Bosmanat powstał kilka lat temu w ramach projektu unijnego realizowanego przez Kazimierz wspólnie z Puławami i Janowcem.
- Budynek był oczywiście ubezpieczony i jesteśmy już po rozmowach z ubezpieczycielem. Pożar na pewno utrudni w jakiś sposób działalność kazimierskiej przystani ale myślę, że w sezonie uporami się z tymi trudnościami. Jeszcze nie podjęto decyzji co do tego czy budynek będzie remontowany, czy konieczna będzie budowa nowego – mówi Małgorzata Kuś, sekretarz Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?